The Crew 2. Gry czerwca – najciekawsze premiery i konkurs
Spis treści
The Crew 2
Data premiery: 29 czerwca
- Gatunek: wyścigowa
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Przybliżona cena: ok. 200 zł (PC), ok. 229 zł (PS4, XOne)
Niedawno twórcy The Crew pochwalili się, że w ich grę zagrało 12 milionów osób. Taka liczba w pełni uzasadnia prace nad sequelem. Ten pozostanie wierny sandboksowym założeniom oryginału, jeszcze bardziej zwiększając swobodę oferowaną graczom.
Po Stanach Zjednoczonych będziemy w The Crew 2 już nie tylko jeździć, ale także latać i pływać. Do naszej dyspozycji oddany zostanie szereg samochodów, motocykli, łodzi i samolotów, za pomocą których zmierzymy się z oponentami w licznych zawodach. Te podzielono na cztery kategorie, skupiające się odpowiednio na jeździe ulicznej, profesjonalnych wyścigach, freestyle’u i off-roadzie.
Esencją zabawy pozostanie jednak swobodna jazda (no i teraz jeszcze szybowanie oraz przemierzanie akwenów) po w pełni otwartej mapie, na której nikt nam nie będzie dyktować, co mamy robić. Model jazdy postawi na przyjemność obcowania z poszczególnymi wehikułami kosztem realizmu, a oprawa uległa zauważalnej poprawie względem poprzedniej gry.
NASZE PRZEWIDYWANIA:
Jestem cholernie nieprzekonany do tego, co do tej pory pokazał Ubisoft w związku z The Crew 2. Pierwszą część wielce sobie cenię – 10 tys. kilometrów dróg w dość wiernie odwzorowanym USA, przyjemny i mający cokolwiek wspólnego z realizmem model jazdy oraz jako taka fabuła napędzająca tę motoryzacyjną przygodę sprawiły, że chwilami nawet cudowna Forza Horizon 3 szła u mnie w odstawkę na rzecz brzydkiego, ale dobrze odżywionego kaczątka studia Ivory Tower.
Za to „dwójka”? Po fabule najwyraźniej nie ma śladu, model jazdy skręcił w stronę arcade’u rodem z ostatnich Need for Speedów (a fe!), do tego recykling mapy z pierwszej części, no i ten przedziwny pomysł z samochodami transformującymi w motorówki. Jeszcze tli się we mnie iskierka nadziei, że nie zabraknie hardcorowych ustawień prowadzenia samochodów i wszystko będzie dobrze... ale jestem gotów na zaduszenie i tej iskierki. Beta prawdę mi powie. Na szczęście w razie czego na (nomen omen) horyzoncie jawi się już Forza Horizon 4.
Krzysztof „Draug” Mysiak
Mam wielki sentyment do tej gry, bo był to pierwszy tytuł, który recenzowałem dla GOL-a. Wtedy ujął mnie trochę ten swoisty miks Test Drive Unlimited z sensacyjną historią w stylu Drivera: San Francisco, a obecne tam samochodowe misje fabularne nadal są poza zasięgiem wszelkich wcieleń Need for Speed.
Niestety, mam wrażenie, że mistrz świata w recyclingu swoich gier, czyli Ubisoft, zaserwuje teraz pod marką The Crew inne wcielenie The Steep – tym razem z silnikami, w której to wersji narty i strój do szybowania zastąpi „porszak” i samolot. Będzie ściganie dla samego ścigania i kupowania ton skórek oraz dodatkowych pojazdów. Bardzo chciałbym się pomylić!
Dariusz „DM” Matusiak