autor: eJay & fsm
Recenzja filmu Maria Skłodowska-Curie. FILMag – Szybcy i wściekli przyjadą po Wielkanocy
Spis treści
Recenzja filmu Maria Skłodowska-Curie
Zdaniem eJaya
Niechlubny zaszczyt najgorszego filmu, jaki widziałem w ostatnim miesiącu, przypadł Marii Skłodowskiej-Curie. Dlaczego? Powód jest prozaiczny – liczyłem raczej na pasjonującą opowieść o ciężkiej pracy w trudnych czasach i dążeniu do odkrycia, które przyczyniło się do rewolucji w medycynie. Ostatecznie jednak jest to film o życiu prywatnym, burzliwym związku i próbie przebicia się do intelektualnej elity. Niestety, fabuła wydaje się chaotyczna, co w połączeniu z montażem i artystycznym zacięciem nie ułatwia widzowi obserwacji. Ciężko mi stwierdzić nawet, która scena przypadła mi najbardziej do gustu. Wszystko toczy się tutaj w wolniutkim tempie, a dobór momentów z życia Skłodowskiej-Curie jest mocno dyskusyjny. Na plus wyróżnia się kreacja Karoliny Gruszki (rola tytułowa). Bardzo dobry, choć epizodyczny, występ zaliczył również Piotr Głowacki – jego Albert Einstein jest nie tylko elokwentny, ale również zabawny.
Ocena 4,5/10