autor: eJay & fsm
Newsy – Hugh Jackman jako Enzo Ferrari, reboot Matrixa, kolejny Obcy w drodze. FILMag – Szybcy i wściekli przyjadą po Wielkanocy
Spis treści
Newsy – Hugh Jackman jako Enzo Ferrari, reboot Matrixa, kolejny Obcy w drodze
Wszystko wskazuje na to, że to nie Christianowi Bale’owi przypadnie rola Enzo Ferrari. W najnowszym filmie Michaela Manna wystąpi prawdopodobnie Hugh Jackman, który po przygodzie z Loganem ma nieco więcej luzu w swoim kalendarzu. Bale, łączony z tym projektem od blisko dwóch lat, postanowił zrezygnować ze względów zdrowotnych, gdyż wcielenie się w legendę motoryzacji wymagałoby dużego poświęcenia – przytycia o kilkadziesiąt kilogramów. Australijczyk, który zakończył pracę przy uniwersum X-Men, jest obecnie w trakcie negocjacji. Gdyby te okazały się udane, dołączy do Noomi Rapace, która prawdopodobnie zostanie jego filmową żoną. Obraz o Enzo Ferrari powstanie w oparciu o książkę Brocka Yatesa Enzo Ferrari: Człowiek, samochody, wyścigi, maszyna.
W sieci rozgorzała gorąca dyskusja po tym, jak studio Warner Bros. potwierdziło, że planuje reboot Matrixa. Taka informacja pojawiła się w serwisie The Hollywood Reporter, a wraz z nią klika ciekawostek, jak chociażby brak sióstr Wachowskich za kamerą czy angaż Michaela B. Jordana (Creed) do głównej roli. Od razu zaczęły się spekulacje, że wykorzystana zostanie tutaj pewnego rodzaju furtka z oryginalnej trylogii – opcja umieszczenia historii w alternatywnym, innym Matriksie, o którym wspomniał Architekt w Reaktywacji. Po kilku dniach głos zabrał Zak Penn, który prawdopodobnie będzie scenarzystą nowej odsłony. Stwierdził, że fani nie powinni nastawiać się na powtórkę z rozrywki, a sam reboot nie musi być do końca rebootem. Jako wskazówkę podał animowaną serię Animatrix.
Ridley Scott tak bardzo wierzy w kasowy sukces nowej odsłony Obcego, że przy okazji wywiadu zdradził plany dotyczące kręcenia kolejnego odcinka oraz… trzech następnych! 80-letni Brytyjczyk, jak widać, rzucił się w wir pracy i nie zamierza zwalniać tempa. Według jego słów na kolejne lata zaplanowano kontynuację o podtytule Awakening (nie wiadomo jeszcze, jak poradzą sobie z nim tłumacze, gdyż Przebudzenie już jest częścią serii). Według reżysera historia zostanie osadzona między Prometeuszem a Przymierzem – z perspektywy fana może wydawać się to mało interesujące, ale dużo zależy tu od odbioru majowej premiery. Jeżeli film się obroni i rozkręci uniwersum, widzowie będą czekać. Autor Gladiatora zdradził również, że w razie sukcesu ma w głowie pomysł na kolejną trylogię z ksenomorfem w tle.