autor: eJay & fsm
Psy mafii – recenzja filmu. Hardcore Henry - ten film trzeba zobaczyć!
Spis treści
Psy mafii – recenzja filmu
Zdaniem fsma
Pomijając Sicario, które z policją miało mało wspólnego, ostatni typowy kryminalny sensacyjniak wysokiej próby to Bogowie ulicy Davida Ayera, który to film w kinach gościł pod koniec 2012 roku. Fani tego typu przygód byli więc na głodzie, który stara się zaspokoić John Hillcoat i jego Psy mafii. Historia zuchwałego napadu stanowi tu tak naprawdę niewielką część całej opowieści, która skupia się na złych gliniarzach współpracujących z mafią i garstce względnie dobrych stróżów prawa starających się ich powstrzymać. Produkcja jest obrazkiem prezentującym ciemną stronę wielkiego miasta, zależności między grupami i wiążące je interesy, a bohaterowie z obydwu stron barykady nie należą do specjalnie sympatycznych. Z powodu nierównego tempa i nie-aż-tak-wciągającej intrygi można by uznać Psy mafii za średniaka. Na szczęście kilka rewelacyjnych, trzymających w napięciu scen akcji i żelazna konsekwencja w kreowaniu świata powodują, że warto na tę produkcję zwrócić uwagę. Szczególnie że ma w tym momencie bardzo małą konkurencję.
Ocena: 7/10