autor: eJay & fsm
Jeździec znikąd – recenzja. FILMag #21 - Elizjum, Kick-Ass 2, Agenci z zaświatów
Spis treści
Jeździec znikąd – recenzja
Zdaniem eJaya
Wielki przegrany tegorocznego sezonu blockbusterów okazuje się być... wcale nie takim przegranym. Gore Verbinski przygody Indianina Tonto i wymierzającego sprawiedliwość Jeźdźca w masce nakręcił w swoim stylu, przez co całość za bardzo przypomina Piratów z Karaibów. Niemniej podobała mi większość westernowych patentów, jak i same sceny akcji, które wybijają się na tle obecnych hitów niezwykłą czytelnością. Duży plus za świetne zdjęcia i ścieżkę muzyczną. Pozytywne zaskoczenie, biorąc pod uwagę miażdżące oceny krytyków z USA. Dajcie Jeźdźcowi szansę.
Moja ocena: 7/10