E3 marzeń gracza – gry, które chcemy zobaczyć na targach
Podczas kilku najbliższych dni twórcy i wydawcy wyłożą karty na stół i zapowiedzą dziesiątki nowych gier, w tym najbardziej wyczekiwane kontynuacje słynnych hitów i zupełnie nowe marki.
Spis treści
Przed nami najprzyjemniejsze dni w kalendarzu gracza – targi Electronic Entertainment Expo. Przez kilka dni twórcy będą roztaczać przed nami wizję tego, w co zagramy w kolejnych miesiącach (a nawet latach w przypadku niektórych tytułów), ogłaszając powstawanie nowych gier i długo oczekiwanych kontynuacji.
I nawet jeśli część z tych obietnic nie będzie mieć pokrycia w faktach, a marzenia rozbiją się o rozczarowującą rzeczywistość, myślę, że i tak warto dać się ponieść entuzjazmowi. Niech nasze wewnętrzne dziecko po prostu cieszy się z pięknego widowiska. Tak zrobić zamierzamy my, już teraz nie mogąc doczekać się konferencji największych gigantów branży oraz próbujących wywalczyć sobie miejsce gdzieś pomiędzy nimi pomniejszych deweloperów. Rozmyślamy o tym, co pragniemy zobaczyć na E3, i właśnie efektem owych rozmyślań jest ta swoista lista marzeń, zawierająca gry, które najbardziej chcielibyśmy ujrzeć w jakiejś postaci na targach.
Czegoś na liście brakuje? Dajcie znać w komentarzach, co Wy najchętniej obejrzelibyście na targach.
Cyberpunk 2077 – pogromca Deus Ex
Czego oczekujemy: Na tym etapie będziemy wdzięczni nawet za kolejny prerenderowany filmik. Jednocześnie liczymy na jakąś informację, która sugerowałaby premierę jeszcze przed 2077 rokiem.
Minęło już pięć i pół roku od prezentacji pierwszego zwiastuna Cyberpunka 2077. Choć był to bardzo efektowny filmik, to jednak przez te pół dekady miło byłoby zobaczyć cokolwiek więcej związanego z nową produkcją twórców Wiedźminów. Sporo wskazuje na to, że w tym roku „Redzi” zorganizują na targach godzinną prezentację gry i w końcu ujrzymy jakieś nowe materiały. Najbardziej wyglądamy filmików przedstawiających samą rozgrywkę, ale po takiej suszy nie pogardzimy nawet kolejnym enigmatycznym teaserem.
Świeże wieści o tym osadzonym w futurystycznych realiach RPG sugerują, że produkcja będzie mieć wiele cech strzelanki, w tym akcję pokazaną z perspektywy pierwszej osoby. To czyni z niej bezpośrednią konkurencję dla chyba najbardziej popularnej serii cyberpunkowych gier, Deus Ex. Oczekiwania są olbrzymie, trzymamy kciuki, żeby CD Projekt RED zdołał je zaspokoić.
Jeśli wierzyć nieoficjalnym informacjom, Cyberpunk nie będzie jedyną dużą produkcją z Polski na E3. Do Los Angeles ma się wybrać także Techland z drugą częścią Dying Light. Na razie nie wiemy, czy to prawda, nie mówiąc o jakichkolwiek szczegółach projektu.
Splinter Cell – Samie Fisherze, wróć do nas
Czego oczekujemy: Zapowiedzi kolejnej odsłony cyklu.
To już pięć długich lat, odkąd ostatni raz pomagaliśmy Samowi Fisherowi zinfiltrować organizację terrorystyczną, planującą ataki na terenie Stanów Zjednoczonych. Specjalista od skradania się wprawdzie niedawno zaliczył gościnny występ w Ghost Recon: Wildlands, ale to zdecydowanie za mało, by w pełni zadowolić fanów Splinter Cella.
Moment na powrót klasycznej serii skradanek jest całkiem niezły, gdyż jej największy konkurent – Metal Gear Solid – w zasadzie sam siebie wyeliminował. Najpierw twórca gry stał się bohaterem jednej z największych branżowych afer ostatnich lat, a potem cykl rozmienił się na drobne za sprawą przeciętnego Metal Gear Survive. Splinter Cell nie miałby więc bezpośredniej konkurencji, mogąc w spokoju infiltrować, eliminować po cichu cele i snuć solidną opowieść rodem z thrillerów politycznych Toma Clancy’ego. A że Ubisoft w ostatnich latach reaktywował serie Rainbow Six i Ghost Recon...