Dobre i polskie - seriale, z których możemy być dumni
Łatwo zapomnieć, że polska branża filmowa może pochwalić się sporą liczbą wyprodukowanych seriali, także tych jakościowych. Nieważne, czy to klasyk, czy też świeżynka – czas na wyróżnienie najlepszych tytułów.
Spis treści
Niełatwo jest kreatywnie spędzać czas, gdy wciąż siedzi się w czterech ścianach. Czasami pozostaje po prostu trzymanie się ekranu za pośrednictwem gier wideo lub platform streamingowych. Szczególnie czasożernym zajęciem jest oglądanie dobrego serialu, lecz nie zawsze łatwo jest znaleźć odpowiedni dla nas tytuł. Przy wyborze kierujemy się przede wszystkim popularnością danego dzieła, co zwykle prowadzi w objęcia amerykańskich superprodukcji.
Co jednak, gdy cały repertuar zachodni zostanie przez nas wyczerpany i pozostajemy bez ani jednego sezonu ulubionego tasiemca? Być może jest to czas na zwrócenie się w kierunku sceny rodzimej, gdyż Polska oferuje o wiele więcej wysokopoziomowej rozrywki, niż można by się tego początkowo spodziewać. Telenowele i tanie romansidła nie powinny być znakiem rozpoznawczym domowej sceny serialowej, a ta lista jest na to żywym dowodem.
PitBull
- Co to: jasny przykład tego, że jak Vega chce, to potrafi
- Reżyser: Patryk Vega
- Rok produkcji: 2005–08
- Gdzie obejrzeć: TVP VOD
Jeśli chodzi o Patryka Vegę, istnieją dwa obozy ludzi. Ci, którzy pamiętają zamierzchłą już twórczość reżysera (pokroju PitBulla) i zastanawiają się, co poszło nie tak. Istnieje też grupa druga, próbująca sobie jakkolwiek wyobrazić, że reżyser takich niewypałów jak Botoks (2017) czy Kobiety mafii (2018) zrobił kiedyś coś naprawdę dobrego. Niezależnie jednak od tego, po której ze stron jesteście, należy stwierdzić fakt, że Pitbull to kawał soczystego kina, nieskażonego chciwą ręką reżysera.
Filmy Patryka Vegi charakteryzuje przede wszystkim bezpośredniość, wulgarność i bezpardonowa analiza społeczna. Zawarte w nich prawdy są najczęściej nieco przeszarżowane i zbyt powierzchowne (stawiają na atak w imię samego ataku). Ten styl nie wziął się znikąd i widać go było już w samym PitBullu, funkcjonującym zarówno w formie pełnometrażowego filmu, jak i trzy razy dłuższego serialu. Podzielenie całości na odcinki spowodowało, że historia nabrała wyraźniejszych kształtów, pozbawionych fabularnych skrótów.
Jako że w serialu wszystko zostaje sensowniej rozłożone w czasie, akcja może lepiej się rozpędzić, a postacie zyskują więcej scen na pokazanie swojego charakteru, więc pewne wrodzone wady Vegi tracą na znaczeniu. Zaskakuje przede wszystkim naturalizm w budowaniu dialogów, które są niezwykle mięsiste i przyjemnie luzackie w brzmieniu. Bohaterowie zapadają w pamięć, zwłaszcza pragmatyczny i stanowczy Gebels (Andrzej Grabowski) oraz przezabawnie beztroski Despero, w którego wcielił się Marcin Dorociński. Vega zbudował kryminał oparty przede wszystkim na języku i stylistycznej agresji, gdzie intryga schodzi na drugi plan.
Top 15 polskich seriali | Netflix, TVP, Polsat, HBO 2020
- PitBull
- Ślepnąc od świateł
- Wataha
- Ekstradycja
- Ranczo
- Rojst
- Oficer
- Bez tajemnic
- Alternatywy 4
- Ziemia obiecana
- Stawka większa niż życie
- Czterej pancerni i pies
- Czas honoru
- 13 posterunek
- Glina