Alternatywy 4. Polskie seriale, z których możemy być dumni
Spis treści
Alternatywy 4
- Co to: absurdy PRL-u w słodko-gorzkim wydaniu
- Reżyser: Stanisław Bareja
- Rok produkcji: 1983
- Gdzie obejrzeć: TVP VOD
Stanisław Bareja jest przez teraźniejsze pokolenia mocno niedoceniany i zapomniany. Nie da się ukryć, że tworzył on filmy z dzisiejszego punktu widzenia hermetyczne, gdyż skupiał się na peerelowskiej rzeczywistości, która niespecjalnie jest teraz przez młodych rozumiana.
Bareja postanowił, że nie będzie Polski Ludowej obrażać, nie będzie też próbował wszczynać rewolucji. Za swój cel postawił po prostu wyśmianie tego peerelowskiego porządku. Jednym z jego najwybitniejszych prześmiewczych dzieł był jednosezonowy serial Alternatywy 4. Opowiada on o grupce szczęśliwców, którzy otrzymali mieszkania w nowo wybudowanym bloku. Zaistniały jednak dwa zasadnicze, wcześniej nieprzewidziane problemy. Pierwszym z nich był intrygujący dobór potencjalnych mieszkańców. Drugim poważnym „ale” był sam budynek, którego budowa nie została ukończona. Te dwa fabularne haki starczyły Barei do przygotowania przezabawnej narracji dotyczącej ówczesnych warunków życia.
Główni bohaterowie to cała gama postaci z różnych szczebli drabinki społecznej. Jest staruszek na wózku inwalidzkim, zadłużona rodzina czy pracownik Wydziału Kultury (w tej pamiętnej roli Roman Wilhelmi). Ludzie wzajemnie sobie dokuczają, przeprowadzają dialogi potęgujące atmosferę społecznego absurdu i przede wszystkim spożywają kolektywnie alkohol. Niezwykle inteligentny kawał serialu, który potrafił w dwojaki sposób pobudzić naród do przemyśleń.