autor: Szymon Liebert
Tomasz Gop zabija graczy. Digital Dragons 2013 – relacja z drugiej edycji największej konferencji branżowej w Polsce
Spis treści
Tomasz Gop zabija graczy
- Leszek Godlewski – The Farm 51
- Paweł i Andrzej Graniak – Potęga Obrazu
- Michał Madej – Ubisoft Shanghai
- Piotr Żygadło – Artifex Mundi
- Konstantin Dieterle – AppLift
Szczególnie interesującą prezentacją pierwszego dnia z punktu widzenia gracza było spotkanie z Tomaszem Gopem z CI Games, który pracuje nad Lords of the Fallen. Deweloper nie pokazał samej gry, bo skoncentrował się na tak zwanej „iteracyjnej metodzie balansowania”, czyli narzędziu, które śledzi informacje o postaciach użytkowników grających we wczesny prototyp. To badanie, przeprowadzone przez zewnętrznego partnera na rynku amerykańskim, pomaga twórcom w odpowiednim wyważeniu poziomu trudności. Jest to o tyle istotne, że Lords of the Fallen będzie starać się nieco dopiec odbiorcom, niczym pewna popularna ostatnio gra z Japonii. Więcej o prezentacji Tomasza Gopa znajdziecie pod poniższym odnośnikiem.
Lords of the Fallen kojarzy się z Dark Souls, ale Tomasz Gop woli unikać takich porównań
- Michał Szymczyk i Michał Staniszewski – Plastic group
- Paweł Mielniczuk – CD Projekt RED
- Tomasz Gop – CI Games
- Michał Miłosz – Gameforge
- Prezentacje studentów Europejskiej Akademii Gier
W opisie suchej rozgrywki Lords of the Fallen kojarzy się z Dark Souls, bo operuje podobnymi pomysłami i również stawia na wspomniane wyzwania (co potwierdził deweloper w rozmowie). Gop zaznacza jednak, że gra będzie różnić się od produkcji studia From Software diametralnie, więc sam woli unikać takich porównań. Ze skromności i w obawie przed zbudowaniem sobie fałszywego wizerunku tytułu – Lords of the Fallen ma być autorską produkcją, a nie klonem Dark Souls. Pewne zapożyczenia są zrozumiałe, bo japońskie RPG ma wiele zalet, ale pozwólmy CI Games pójść we własnym kierunku.