Horizon: Zero Dawn. Co zobaczymy w tym tygodniu na Gamescomie?
Spis treści
Horizon: Zero Dawn
Sony darzy wyjątkową sympatią gry akcji z widokiem TPP i po Days Gone oraz God of War, trzecim tytułem w tym stylu jest Horizon: Zero Dawn. Obok mitologicznej przeszłości i współczesności brakuje trochę dalekiej przyszłości, dlatego tę lukę wypełnia właśnie uniwersum opisywanej gry. Świat w Horizon: Zero Dawn przypomina na pierwszy rzut oka czasy prehistoryczne, ale kontakt z ogromnym zwierzakiem, ewidentnie zbudowanym bądź rozwiniętym na bazie jakieś skomplikowanej maszyny nie zostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z przyszłością. Tło fabularne nadal owiane jest tajemnicą i jakiekolwiek nowe informacje byłby tu dość istotne. Jedyne co wiemy ze skąpych zwiastunów, to że gra będzie sandboksem z elementami survivalu i craftingu, w którym jako bohaterka Aloy wykonamy wiele zadań dla różnych frakcji ze świata gry. Uzbrojona w łuk i kusze Aloy zachęca, by do każdej misji podchodzić po cichu, skradając się, ale efekty można uzyskać stosując też i inne rozwiązania. Niecodzienne połączenie elementów prehistorii i skomplikowanych biotechnologii wypada zdecydowanie mniej swojsko i atrakcyjnie przy współczesnych kłopotach z zombie czy znaną od dawna trylogią, może więc już czas, by odpowiednio przybliżyć świat gry Horizon: Zero Dawn?
- Horizon: Zero Dawn – oryginalna postapokalipsa w otwartym świecie
- RPG, sandbox czy survival? Czym jest Horizon: Zero Dawn
Farming Simulator 17
Słońce, wiejska sielanka i ciężka praca - to czeka nas na pewno w Farming Simulator 17. Seria ta może poszczyć się sporą bazą wiernych fanów, a w tej odsłonie znajdzie się choćby nowa mapa Goldcrest Valley zlokalizowana w Stanach Zjednoczonych, nowe maszyny i narzędzia, opcja leasingu sprzętu oraz korzystania z pociągów towarowych do przewozu sporych ładunków. Na targach Gamescom do dyspozycji będzie grywalna wersja oraz sporo dodatkowych atrakcji, jak choćby łapanie latających krów, co tylko potwierdza fakt, jak bardzo popularny w Europie jest Farming Simulator.
Styx: Shards of Darkness
Wydawca Focus Home Interactive pokaże również sequel całkiem udanej produkcji Styx: Master of Shadows. Druga część zatytułowana Shards of Darkness powstaje na nowym silniku Unreal 4 i z o wiele większym budżetem. Jest to kontynuacja pierwszej gry, a my ponownie wcielamy się w goblina Styxa i trafiamy prosto do miasta Mrocznych Elfów, gdzie akurat trwa spotkanie dyplomatyczne z krasnoludami. Obie rasy łączy jedna wspólna rzecz - nienawiść do goblinów, Styx musi zrobić więc wszystko, by uratować swoich kamratów przed zagładą. Autorzy zapowiadają nowe rodzaje wrogów, nowe lokacje i nowe mechaniki skrytego wykonywania zadań. Styx dostanie ogromną wolność poruszania się - będzie mógł zwisać z narożników, wspinać po linach i atakować wrogów z ukrycia na nowe sposoby. Premiera w przyszłym roku.