Baby Yoda!. 8 rzeczy, którymi Mandalorianin ocalił Star Wars
Spis treści
Baby Yoda!
- Czy widzieliśmy to w trylogii sequeli: nie
- Gdzie najbardziej tego zabrakło: w spin-offach
- Najlepiej widać to: w Mandalorianinie (s01e07)
Tak, tak, wszyscy wiemy, że to tak naprawdę wcale nie Baby Yoda (bardzo prawdopodobne zresztą, iż z mistrzem Jedi nie łączą uroczego bohatera żadne więzy krwi), tylko Grogu. Tyle że gdy internet raz podchwyci tak memiczne określenie, niełatwo o nim zapomni. Szczególnie gdy powstało z nim co najmniej kilka templatek, na bazie których ciągle tworzone są nowe virale.
Baby Yoda to najlepsza rzecz, jaka mogła się przytrafić disneyowskim specjalistom od marketingu. Serio. W momencie, w którym saga Disneya była obrzucana błotem ze wszystkich stron (już abstrahując od słuszności tych zarzutów), internauci uratowali markę w sposób, którego nikt poza Jonem Favreau się chyba nie spodziewał – czyniąc ikoną popkultury stworka, który przedtem pojawił się na ekranie ledwie na kilka chwil. O niewierze producentów w ich własne dzieło świadczyła chociażby zwłoka w produkcji figurek Grogu – gdy ten stał się bodaj najpopularniejszym serialowym dzieckiem na świecie, Disney nie był jeszcze gotowy na spieniężenie sukcesu. A na sukces Mandalorianina składa się zarówno wyrazista kreacja łowcy nagród, jak i jego uroczego podopiecznego. Nie sposób dziś powiedzieć, czy serial osiągnąłby taką popularność, gdyby Grogu nie podbił internetu.
Dlaczego tak kochamy Baby Yodę? Po pierwsze, wyzwala w nas opiekuńcze uczucia – wygląda po prostu jak ludzkie dziecko. Ma wielkie oczy, krótkie ręce i wydaje dźwięki przywodzące na myśl gaworzenie. Po drugie, kojarzy nam się z ikoną starej trylogii – mistrzem Yodą. Po trzecie wreszcie, jest perfekcyjny w swojej nieperfekcyjności. Jon Favreau mimo naprawdę dużego budżetu nie zdecydował się na pełne CGI, wykorzystując przy jego kreacji zarówno zdobycze najnowszej technologii, jak i klasyczne kukiełki. To dzięki temu możemy dziś tworzyć kolejne memy z Baby Yodą i – być może – w ogóle oglądać kolejne sezony Mandalorianina.