Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Elden Ring Publicystyka

Publicystyka 18 marca 2022, 17:08

Efekty pogodowe i statusy. 8 patentów z Soulsów, którymi bawi się Elden Ring

Spis treści

Efekty pogodowe i statusy

Na koniec zostawiłem drobną, acz bardzo przydatną ciekawostkę. Otóż w Elden Ringu zmienia się nie tylko pora dnia – nocą spotkamy gdzieniegdzie wyjątkowych przeciwników, a nawet bossów – ale także pogoda. Sprowadza się to wprawdzie głównie do opadów deszczu, ale i tak wystarcza, by zyskać przewagę w danej walce lub nieco ją sobie utrudnić. Zadawane podczas ulewy obrażenia od elektryczności będą bowiem większe, niż gdy jest sucho, a od ognia – mniejsze.

Można to wykorzystać i na przykład z przeciwnikiem podatnym na ten pierwszy efekt stanąć do walki tylko wtedy, kiedy pada deszcz. Albo, jeśli dany oponent stosuje ogniste ataki, wypatrywać ulewy, by ograniczyć jego efektywność w walce. Jest to pozornie niewielka rzecz, bo obrażenia zadawane przy odmiennej pogodzie różnią się tylko nieznacznie – dosłownie o kilka procent – ale bywa, że stanowi różnicę.

Trzeba było się nie turlać.

Podobnie jest z zatruciem, któremu może ulec nasza postać po wejściu w kontakt z trucizną. Jeśli toksyczna substancja znajduje się na ziemi, a my będziemy dotykać jej wyłącznie stopami, wskaźnik zatrucia będzie rósł stosunkowo wolno – rzecz jasna jest to powiązane również z systemem odporności, ale nie wchodźmy zanadto w szczegóły. Chodzi bowiem o to, że w przypadku, gdy toksyna pokryje większą część ciała postaci – bo na przykład przeturlamy się po niej w celu uniknięcia ataku jakiegoś wroga – wskaźnik zatrucia zapełni się w mgnieniu oka. To kolejny detal, którego obecność nie tylko cieszy, ale może również stanowić różnicę – nawet pomiędzy życiem a śmiercią.

Zostało jeszcze 35% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zagrasz w Elden Ring?

Tak
71,1%
Nie
28,9%
Zobacz inne ankiety
Elden Ring

Elden Ring

Gran Turismo 7 i Elden Ring - gry „10/10”, których wad nie wypada dostrzegać
Gran Turismo 7 i Elden Ring - gry „10/10”, których wad nie wypada dostrzegać

Czy może coś łączyć grę dark fantasy i wyścigi samochodowe? Tak – i niekoniecznie są to wysokie oceny w recenzjach. Moim zdaniem Gran Turismo 7 oraz Elden Ring łączy coś innego, coś nie bardzo pozytywnego.

O jednej lokacji w Elden Ringu lub o tym, jak stworzyć przygodę
O jednej lokacji w Elden Ringu lub o tym, jak stworzyć przygodę

Elden Ring ma tony zawartości opcjonalnej, która bezwzględnie zrywa z tradycją innych wysokobudżetowych tytułów i bynajmniej nie stara się, by zobaczył ją każdy gracz.

Elden Ring to moje pierwsze soulsy i od razu się w nich zakochałem
Elden Ring to moje pierwsze soulsy i od razu się w nich zakochałem

Do tej pory od gier FromSoftware się odbijałem, a od Elden Ring z kolei nie mogę się oderwać. Świetna eksploracja, fascynujący świat czy satysfakcja z pokonania każdego bossa powodują, że moja przygoda szybko się nie skończy.