Liga powstała, żeby zakończyć wojny. 7 rzeczy w LoL, o których nie masz pojęcia
Spis treści
Liga powstała, żeby zakończyć wojny
Akcja League of Legends toczy się w świecie Runeterry, wyniszczonym wojnami pomiędzy krainami i państwami-miastami, takimi jak Demacja, Noxus, Ionia, Piltover czy Shadow Isles. Niektóre dominują czy rywalizują ze sobą, inne walczą o niepodległość lub niepokoją wszystkich (nieumarli reprezentanci Shadow Isles, na was patrzę...). By ukrócić brutalne konflikty, pustoszące kontynent i mogące doprowadzić do kataklizmu ze względu na użycie potężnych sił magicznych, powołano do istnienia Ligę (zwaną Instytutem Wojny), w której czempioni każdego stronnictwa mogli rozstrzygać konflikty bez przelewania krwi niewinnych.
Początkowo uniwersum gry zakładało, że na arenie walczą ze sobą przyzywacze, którzy mogą kontrolować najsilniejszych bohaterów uniwersum, a moc tychże była każdorazowo magicznie ograniczana dla wyrównanej rywalizacji. W 2014 roku scenarzyści z Riot Games dokonali jednak przebudowy lore’u. Od tego momentu czempioni przestali być bezwolnymi kukiełkami w rękach przyzywaczy, a stali się bohaterami z krwi i kości, z własnymi motywacjami i historiami.
FANTASY, SCIENCE FICTION – CO TO JEST?
W świecie Runeterry magia idzie w parze z całkiem zaawansowaną, choć ucharakteryzowaną na archaiczną, technologią. To specyficzny miszmasz, któremu najbliżej do arcanepunku. Myślące machiny wspierają wojowników z mieczami, a magiczna artyleria ostrzeliwuje latające statki. Odzwierciedleniem tego są niektóre przedmioty i zdolności postaci dostępne na arenie Summoner’s Rift. Uwaga na nisko przelatujących samurajów.
W pewnym stopniu na tło fabularne wskazuje zachowanie czempionów w trakcie meczów, ale to tylko namiastka. Więcej historii dzieje się na obrzeżach gry. W aplikacji możemy przeczytać skrócone biografie postaci, do niektórych bonusowych skórek dodano też krótkie opisy rozbudowujące charakterystykę bohaterów.
Prawdziwe mięcho znajduje się poza grą. Na stronach Riot Games znajdziemy nie tylko kompletne biografie postaci, ale też całkiem nieźle napisane opowiadania o kluczowych dla danego czempiona momentach. Niegdyś kolejne wydarzenia relacjonowano w gazetce dostępnej w launcherze, ale pomysł ten zarzucono – zresztą czcionka (z tego, co pamiętam) była okropna. Fabułę i świat rozszerzają też dostępne przez określony czas tryby gry i związane z nimi wydarzenia, podczas których np. grupa bohaterów leci w kosmos, by zażegnać jakieś niebezpieczeństwo.
Oprócz tego twórcy co jakiś czas wypuszczają znakomite animacje promocyjne poświęcone niektórym postaciom albo po prostu pokazujące, jak się walczy na arenie Summoner’s Rift. Dostępne są także komiksy. Wiedzę o świecie zebrano w książce Realms of Runeterra, oficjalnym wydawnictwie zatwierdzonym przez Riot Games.
ŚWIAT W RĘKACH FANÓW
O żywotności świata Runeterry niech świadczy fakt, że twórczość fanowska liczona jest w tysiącach grafik, komiksów, opowiadań itp. Krótkie historyjki na forach to tylko część tego wszystkiego. Wielu youtuberów tworzy omówienia poszczególnych bohaterów, dotyczące głównie tego, jak się nimi gra (jeszcze raz polecam MagikarpUsedFlya), ale powstają też całe animacje i seriale satyryczne z postaciami z gry, fanowskie ilustracje i memy. Nie wspominając już o regule 34...