Dragon Age: Inkwizycja. 10 wielkich map, na których nie było co robić
Spis treści
Dragon Age: Inkwizycja
Gra Dragon Age: Inkwizycja zebrała bardzo dobre recenzje – była chwalona za ciekawą i angażującą kampanię fabularną, dobrze napisane i przede wszystkim interesujące postacie oraz śliczną oprawę graficzną. Gracze dość szybko zauważyli jednak, że znakomity odbiór całości psuje nieco otwarta konstrukcja świata.
Inkwizycja pozwalała na niemal nieskrępowaną eksplorację dużych połaci terenu. Niestety, okazało się, że większość zadań pobocznych, które można było znaleźć z dala od głównego wątku fabularnego, działała na zasadzie typowych fetch questów (przynieś mi jakiś przedmiot, a ja dam Ci nagrodę). Na dodatek, przeczesując niektóre ciekawsze lokacje, można było oczekiwać, że będą tam kryć się jakieś przedmioty, które urozmaicą zabawę, ale w rzeczywistości nie czekało tam na nas nic istotnego. W Inkwizycji można było dobrze się bawić, zaliczając wyłącznie główny wątek fabularny i niemal całkowicie odpuszczając sobie eksplorację, gdyż ta i tak nie wnosiła za wiele do całego doświadczenia. Fani serii mają nadzieję, że Dragon Age 4 zaoferuje poprawę w tym aspekcie i będzie grą kompletną. Trzymam kciuki za to, żeby tak się stało!