Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 14 sierpnia 2021, 11:46

10 wielkich map w grach... na których nie było co robić

Od pewnego czasu popularnością cieszą się gry z otwartym światem, które pozwalają nam eksplorować rozległe mapy w poszukiwaniu kolejnych wyzwań. Są jednak wśród nich takie tytuły, które dużo lepiej wyszłyby na liniowości i bardziej zamkniętej strukturze.

Spis treści

Kochamy gry za to, że dostarczają określonych emocji – doprowadzają do śmiechu, skłaniają do przemyśleń, wprawiają w stan euforii, a czasem nawet frustracji, gdy coś nie idzie po naszej myśli. Często najciekawsze dla graczy są produkcje z otwartym światem, gdzie czeka mnóstwo aktywności pobocznych, sekretów oraz różnego rodzaju znajdziek.

Są też takie tytuły, które deweloperzy wyposażyli w ogromne, pozornie ciekawe mapy – jednak te przy dłuższym obcowaniu okazują się puste i po prostu nudne. Często są to przy tym całkiem niezłe lub nawet bardzo dobre gry, ale widać, że otwarty świat ewidentnie im nie służy i autorzy świetnej linii fabularnej nie mieli pomysłu na to, jak zagospodarować dostępną przestrzeń.

Zapraszam na przegląd dziesięciu gier z dużymi mapami, na których często naprawdę nie było co robić.

Mad Max

Pustynni zbieracze złomu wiedzą, co to nuda. - 10 największych map w grach... na których nie było co robić - dokument - 2021-08-13
Pustynni zbieracze złomu wiedzą, co to nuda.

Wydany w 2015 roku Mad Max jest jednym z najbardziej jaskrawych przykładów tego, że otwarte światy powinny być dobrze zaprojektowane. Gra może pochwalić się ładną (jak na tamte czasy) grafiką, nie najgorszą fabułą oraz ciekawym uniwersum, które aż prosi się o kolejne części. Niestety, ekipie z Avalanche Studios nie udało się stworzyć angażującego otwartego świata, pasującego do produkcji, w której nasz wyrzutek przemierza postapokaliptyczne ruiny cywilizacji.

Gracze narzekali na to, że w Mad Maxie wielką mapę wykorzystywaliśmy właściwie wyłącznie do jeżdżenia od jednego obozu bandytów do drugiego. Nie czekały tu na nas żadne ekscytujące tajemnice, a jedyne ciekawsze znajdźki były kawałkami złomu, który w gruncie rzeczy zawsze wyglądał się tak samo. Wiele osób zarzucało także grze, że kompletnie gubiła i rozwadniała klimat blockbusterowych filmów, dostarczając zamiast tego pustynną bijatykę, w której od czasu do czasu coś wybucha. W Mad Maxa można zagrać i nawet nieźle się przy tym bawić, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że lepiej skupić się tu na samej historii, niż nastawiać na odkrywanie sekretów.

  1. Więcej o grze Mad Max

Mikołaj Łaszkiewicz

Mikołaj Łaszkiewicz

W GRYOnline.pl pracuje od maja 2020 roku. Najpierw był newsmanem w dziale technologii, z czasem zaczął udzielać się w grach i publicystyce, a także redagować oraz nadzorować działanie newsroomu technologicznego. Obecnie jest redaktorem naczelnym serwisu Futurebeat.pl. Wcześniej swoimi przemyśleniami na temat gier wideo dzielił się m.in. na różnych grupach tematycznych. Z wykształcenia prawnik. Gra na wszystkim i we wszystko, co widać czasem w recenzjach. Jego ulubioną konsolą jest Nintendo 3DS, co roku gra w nową część serii FIFA i stara się poszerzać gamingowe horyzonty. Uwielbia szeroko pojęty sprzęt komputerowy i rozkręca wszystko, co wpadnie mu w ręce.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Ile godzin zazwyczaj spędzasz w grze z otwartym światem?

Do 20 godzin
2,1%
Od 20 do 40 godzin
7,8%
Od 40 do 80 godzin
22,7%
Ponad 80 godzin
67,3%
Zobacz inne ankiety
Najlepsze gry z otwartym światem - top 100 open worldów
Najlepsze gry z otwartym światem - top 100 open worldów

Gry typu open world i sandboxy od lat kuszą nas pięknymi widokami, mnogością aktywności do wykonania i obietnicami kilometrów niezwykłej przestrzeni do poznania. Wybraliśmy sto najlepszych gier z otwartym światem.

Najmniejsze sandboksy - czyli nie zawsze rozmiar ma znaczenie
Najmniejsze sandboksy - czyli nie zawsze rozmiar ma znaczenie

Wśród twórców gier z otwartymi światami panuje wielki wyścig o to, kto zrobi najbardziej gigantyczną wirtualną makietę. Tymczasem serca graczy często zdobywają twórcy, którzy zamiast na rozmiar, stawiają na wypełnienie niewielkich przestrzeni atrakcjami.