autor: Michał Kułakowski
Budżet Star Citizen przekroczył 200 milionów dolarów
Budżet kosmicznego symulatora Star Citizen przekroczył właśnie pułap 200 milionów dolarów. Od czasu zapowiedzi gry, która nastąpiła sześć lat temu, jej twórcy stale zbierają pieniądze, sprzedając graczom nie tylko dostęp do samego wciąż niedokończonego tytułu, ale także do statków oraz innych wirtualnych przedmiotów.
W tym tygodniu kosmiczny symulator Star Citizen osiągnął kolejny kamień milowy w wieloletniej historii swojego powstawania. Budżet gry przekroczył właśnie pułap 200 milionów dolarów (ok. 760 milionów złotych), prawie dorównując pod tym względem największym gamingowym superprodukcjom, takim jak Red Dead Redemption II. Praktycznie wszystkie pieniądze pochodzą od ponad dwóch milionów graczy, którzy od czasu pierwszej kampanii crowdfundingowej w 2012 roku ochoczo przelewają kolejne sumy na konta studia Cloud Imperium Games. W ostatnim czasie gra zarabiała średnio ponad 20 tysięcy dolarów dziennie. Fani kupują dostęp do produkcji, a także akty własności upatrzonych przez siebie modeli statków kosmicznych oraz innych wirtualnych przedmiotów. Co ciekawe, skorzystają z nich w pełni dopiero w ostatecznej wersji tytułu, której nadejście było przekładane już wiele razy i nadal stoi pod dużym znakiem zapytania.
Warto dodać, że najzagorzalsi fanatycy Star Citizen przez lata włożyli nawet dziesiątki tysięcy dolarów w perspektywę wirtualnego życia wśród gwiazd. Emocjonalne i finansowe zaangażowanie fanów w projekt sprawia, że zaczął on przypominać swoisty kult, którego głównym kapłanem został Chris Roberts, szef zespołu deweloperskiego. Gracze bronią zaciekle gry na różnych forach internetowych, nie wsłuchując się w opinie krytyków, nie wierzących w to, by deweloperzy byli w stanie spełnić wszystkie składane obietnice. Ignorują też doniesienia o potencjalnych nadużyciach i innych problemach związanych z produkcją tytułu.
Oczywiście nie znaczy to, że przez sześć lat twórcy nie opublikowali niczego wartego uwagi. Osoby śledzące projekt wiedzą z pewnością o imponujących technologiach używanych przez tytuł, o jego grywalnej wczesnej wersji alfa, a także o samodzielnej kampanii fabularnej Squadron 42, w której zobaczymy hollywoodzkich aktorów, w tym Marka Hamilla. Wkrótce nadarzy się zresztą okazja, by sprawdzić, na czym polega fenomen Star Citizen. W dniach 23-30 listopada odbędzie się darmowy tydzień z grą. W tym czasie oblatamy wszystkie dostępne statki kosmiczne. Zasiądziemy w sumie za sterami ponad 80 jednostek, które udostępniane będą falami (każdego dnia możemy liczyć na flotę innej korporacji).