Windows 7 w praktyce
Najnowszy system operacyjny firmy Microsoft znajduje się obecnie w fazie beta-testów. Postanowiliśmy dokładnie sprawdzić, jak "Siódemka" prezentuje się w akcji.
Bezpieczeństwo
Każdy z nas wykorzystuje komputer do czegoś innego. Część to zapaleni gracze, część to kinomaniacy, część to profesjonaliści, którzy używają komputera do celów zarobkowych – niezależnie od tego, do czego wykorzystujemy nasz komputer, musimy dla zapewnienia sobie względnego poziomu bezpieczeństwa korzystać z programów antywirusowych i firewalli.
Dla leniwych Microsoft przygotował specjalne mechanizmy, które przynajmniej w części zastąpią porządny zestaw programów bezpieczeństwa. Zgrupowane w sekcji System and Security narzędzia pozwalają dbać o kondycję naszego komputera, choć bez programów zewnętrznych i tak się nie obejdzie. W sekcji Action Center zebrano kluczowe dla bezpieczeństwa komputera informacje. Są one prezentowane w czytelny sposób i pozwalają szybko zorientować się w stanie zabezpieczeń – zasadniczo Microsoft dość sensownie podzielił poszczególne narzędzia, więc dość łatwo możemy tutaj zrobić to, co chcemy.
Warto wspomnieć, że próba używania Windows 7 bez zainstalowanego programu antywirusowego powoduje, że system natarczywie domaga się uzupełnienia tego braku. Obok zegarka pojawia się ikonka flagi oraz generowane są dymki z ostrzeżeniami – kliknięcie w nią daje możliwość szybkiej reakcji na problem, czyli instalację antywirusa.
Sprawdziliśmy, jak następca Visty radzi sobie z obsługą programów antywirusowych. Na pierwszy ogień poszedł bardzo dobry, darmowy avast!. Program instaluje się i działa bez zarzutu, integruje się także z systemem. W czasie testów kilka razy wyłapał szkodniki, które próbowaliśmy specjalnie zainstalować na komputerze – ogólnie nie mamy żadnych zastrzeżeń.
A co, gdy wolimy jednak kupić antywirusa w sklepie? ESET udostępnia na swoich stronach NOD32 Antivirus w wersji 4.0, który nie posiada oficjalnie wsparcia dla Windows 7. Załóżmy jednak, że o tym nie wiedzieliśmy i nabyliśmy ów program w wersji 32 lub 64-bitowej.
Program nie sprawiał żadnych problemów. Zainstalował się, pozwolił zaktualizować bazę wirusów, a integracja jego elementów z Windows 7 przebiegła pomyślnie. System od razu wykrył, jaki program antywirusowy zainstalowaliśmy oraz że zawarte są w nim mechanizmy ochrony przed oprogramowaniem typu spyware.