Niepokojące filmy, po których będziesz potrzebować terapeuty
Filmy wzbudzają całe spektrum emocji – od radości, przez wzruszenie, aż po strach. Dziś przyjrzymy się jednak dziełom dziwacznym i niepokojącym, które trudno jednoznacznie określić, a jeszcze trudniej przetrawić.
Spis treści
Niepokój w filmie bywa dwojaki. Z jednej strony może być efektem napięcia i poprzedzać przerażenie, czyli dotyczyć dwóch składowych horroru. Z drugiej zaś wynikać z przytłoczenia widza materiałem niespodziewanym, częściowo nawet niezrozumiałym. Pierwsze lepsze przykłady – kto czuł się zakłopotany, oglądając ubiegłoroczne Parasite lub The Lighthouse, ręka w górę.
Jakaś siła wyższa sprawia, że te wszystkie dziwności oraz pobudzacze nam się podobają i chłoniemy je nawet wtedy, gdy nie do końca wiemy, co właśnie przeżyliśmy. I choć istnieje spore ryzyko konieczności skorzystania z pomocy terapeutycznej po którymś z seansów, wciąż sięgamy po więcej. Dziś polecamy Wam zatem najróżniejsze tytuły z kategorii tych odjechanych, nie zważając na potencjalne efekty uboczne.
Być jak John Malkovich (Being John Malkovich)
- Co to: film o ludziach wchodzących do głowy Johna Malkovicha
- Data premiery: 2 września 1999
- Ograniczenie wiekowe: 16+
- Spustoszenie w psychice: zapytajcie Johna Malkovicha
- Gdzie obejrzeć: iTunes, Chili
Malkovich, Malkovich, Malkovich. To nazwisko padło już tyle razy, że nawet jeśli go nie znaliście, zdążyliście sprawdzić, kto się za nim kryje. Niezwykle ważna postać dla światowego kina, a przewrotny los chciał, że jedną z najważniejszych ról tego aktora okazało się zagranie samego siebie.
Być jak John Malkovich to dzieło abstrakcyjne w samych założeniach. Opowiada bowiem o życiowym przegrywie, któremu udało się znaleźć na ukrytym piętrze korpowieżowca furtkę do świadomości Johna Gavina Malkovicha. W jaźni znanej gwiazdy można przebywać 15 minut, po czym zostaje się wyrzuconym na obrzeża miasta. Główny bohater początkowo wyczuwa w tym zjawisku szansę na łatwy zarobek, udostępniając głowę Malkovicha wszystkim chętnym. Z czasem jednak konsekwencje tej działalności odczuwa wewnętrznie sam aktor.
Zdaję sobie sprawę z tego, że już opis fabuły jest najprawdopodobniej jedną z najdziwniejszych, ale i najbardziej ekscytujących rzeczy, o jakich słyszeliście. Mimo to warto uzupełnić go o kontekst społeczny, który dość jasno narzuca reżyser Spike Jonze ze scenarzystą Charliem Kaufmanem.
Cała historia odwołuje się do bardzo aktualnej tendencji, kierującej ludźmi naszego świata, czyli chęci stania się kimś innym, choćby na chwilę. Film jasno zarysowuje ten problem, wytykając jego wszelkie minusy i niezdrowe konsekwencje, łącząc tym samym szalony motyw przebywania w obcej głowie z wartościowym przekazem. I jeszcze jedno: Malkovich, Malkovich, Malkovich.