Najgorsze filmy, które obejrzysz z przyjemnością - tak złe, że aż dobre
Słabe aktorstwo, katastrofalne efekty, beznadziejny scenariusz i zero talentu w rękach reżysera. W historii kinematografii powstało naprawdę dużo złych filmów. Ale dobrze wiemy, że są wśród nich filmy tak złe, że aż dobre. Oto 9 z nich.
Spis treści
Dzisiaj na ekrany polskich kin dumnie wkracza obraz Disaster Artist – świetnie oceniane dzieło Jamesa Franco, przedstawiające pełen niemożliwych sytuacji proces tworzenia filmu uznanego za najgorszy w historii. The Room w reżyserii Tommy’ego Wiseau (będącego również producentem, scenarzystą, odtwórcą głównej roli i chodzącym wypadkiem, od którego nie sposób oderwać wzroku) ma na karku niemal 15 lat i przez ten czas obrósł kwitnącym, soczystym kultem. Ale czy jest jedyny w swoim rodzaju?
The Room z filmowego pośmiewiska zmienił się w popkulturowy fenomen, który nadal bawi, a siła jego rażenia została zwielokrotniona. Specjalne pokazy dla fanów, dobra sprzedaż DVD, zapowiedź wersji 3D (sic!), dziesiątki memów i okropne dialogi, które weszły do potocznego języka. Tommy Wiseau zawsze chciał być gwiazdą i to mu się udało, choć dopiero teraz – za sprawą książki swojego kolegi Grega Sestero, którą zekranizował Franco – jego nazwisko trafiło na salony i pada niebezpiecznie blisko takich słów jak „Oscar”, „nagradzany” i „sukces”.
Na kolejnych stronach znajdziecie 9 propozycji najgorszych filmów, które obejrzycie z przyjemnością. Oczywiście „przyjemność” oznacza tu niekontrolowany rechot wywołany niezamierzoną śmiesznością scen oraz obserwowanie słabej gry aktorskiej, marnych efektów, kiepskiej fabuły i całej reszty, a wszystko to najlepiej w grupie i najlepiej w klimacie imprezowym. Żaden tytuł w najbliższym czasie The Room nie przeskoczy, ale może znajdziecie tu trochę radości.