Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 3 czerwca 2003, 11:20

autor: Artur Okoń

Anno 1503: The New World - recenzja gry

Anno 1503: Setting out for a New World to sequel znanej gry strategicznej Anno 1602, łączący w jednym symulację budowania miast oraz kolonizację, dyplomację, produkcję, handel i walkę.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Anno 1503 jest drugą częścią znakomitej gry ekonomicznej Anno 1602. Przenosi nas w okres początków podboju „Nowego Świata” stawiając przed nami zadanie wybudowania kolonii, która z czasem przekształci się w potężną metropolię. Naszym obowiązkiem jest rozwijanie gospodarki, kolonizowania pobliskich wysp, prowadzenie wymiany handlowej z innymi nacjami, utrzymywanie stosunków dyplomatycznych, czy też w razie potrzeby prowadzenie działań wojennych.

Początki są łatwe i przyjemne. Obejmujemy dowództwo nad statkiem którego ładownie pełne są jedzenia i materiałów budowlanych. Po dopłynięciu do wyspy natychmiast uzyskamy informacje o rodzaju roślin, które możemy na niej uprawiać, a po wysłaniu zwiadowcy w okolice gór dodatkowo o surowcach naturalnych, które możemy wydobywać. Jeśli na wyspie znajduje się dużo drzew, można uprawiać chmiel i ewentualnie wydobywać sól, to warto założyć na niej naszą pierwszą osadę budując port. Szybko stawiamy pracownie drwala, myśliwego i domy mieszkalne. Kluczem do rozwoju osady jest zapewnienie szczęścia jej mieszkańcom poprzez realizacje ich podstawowych potrzeb. Początkowo są one niewielkie wystarczy zapewnić im jedzenie ubrania, skóry, alkohol, sól i miejsce do modlitwy. W tym celu dobudowujemy sklepy, garbarnie, szwalnie, hodowlę owiec, tawernę i farmy ziemniaków, kopalnie soli i kaplicę. Po przemienieniu się pionierów w osadników sprawa zaczyna się komplikować, albowiem ich wymagania znacznie rosną. Musimy dostarczyć im tytoń i przyprawy, których nie można uprawiać na naszej wyspie, co wymusza na nas ekspansje terytorialną i tworzenie kolejnej osady w innych warunkach klimatycznych. Dalej sytuacja wygląda podobnie - im wyższy poziom zaawansowania kolonii, tym większe potrzeby jej mieszkańców wymuszające na nas dalszy rozwój.

Gra oferuje spore możliwości rozgrywki, albowiem możemy wybierać pomiędzy którymś z dziesięciu scenariuszy, prowadzić grę w trybie ciągłym (o różnych poziomach trudności), czy też kampanią składającą się z 13 misji. Anno 1503 zaskakuje nietypowym ustawieniem poziomu trudności. Biada wam jeśli rozpoczniecie przygodę z grą od rozgrywania kampanii! Pierwszą niespodzianką jest to, iż misje w niej nie kończą się po wykonaniu głównego zadania, ale pojawiają się kolejne cele. I tak np. do wykonania ostatniego zadania w pierwszej misji potrzeba prężnie działającego miasta przynoszącego znaczne dochody - nie uda się go stworzyć jeśli na początku popełnicie choć mały błąd, a o to nie trudno gdy w pełni nie zna się ekonomicznych zależności pomiędzy stawianymi budynkami. Nie wiele poprawi się sytuacja gdy przed kampanią skorzystacie ze znajdującego się w grze samouczka. Wprowadzi on was wyłącznie w podstawy zarządzania osadą, tłumacząc działanie kilku budynków dostępnych na samym początku gry. Moim zdaniem to o wiele za mało, albowiem pominięto w nim najważniejszą kwestię, czyli jak sprawić, by osada zaczęła przynosić choć minimalne dochody. Jedynym rozwiązaniem dla początkującego gracza jest rozpoczęcie gry w trybie ciągłym, najlepiej na najniższym poziomie trudności, gdzie dysponujemy olbrzymią ilością gotówki, dzięki czemu nie grozi nam bankructwo. Dopiero teraz korzystając ze wskazówek wyświetlających się na monitorze można krok po kroku uczyć się budowy osady. A czytania będzie sporo, bo ilość informacji które należy przyswoić by móc sprawnie zarządzać osadą jest olbrzymia.

Pierwszym zadaniem jest odpowiednie zaplanowanie miasta. Każdy z budynków ma swoją strefę działania którą trzeba wykorzystać. W przypadku np. drwala będzie oznaczać obszar na którym będzie ścinał on drzewa, dla budynków produkcyjnych - odległość z jakiej automatycznie będą transportowane surowce, a dla budynków usługowych (sklep, karczma) obszar na jakim będą oddziaływać na mieszkańców. Do tego należy wybudować odpowiednią sieć dróg i magazynów, które jednocześnie zwiększają podległe nam terytorium.

Drugim zagadnieniem, które należy pojąć jest zarządzanie naszą małą ekonomią. W tę grę nie można grać nie znając zależności pomiędzy budynkami i ilością towarów których potrzebują do poprawnego funkcjonowania. Model gospodarczy zastosowany w Anno 1503 podobnie jak w innych grach ekonomicznych jest oparty na zależnościach łańcuchowych. Takich łańcuchów ekonomicznych występuje w grze kilkadziesiąt i generalnie opierają się na prostej zasadzie, że do wytworzenia do wytworzenia towaru „X” potrzebujemy budynek „Y”, do którego wcześniej należy dostarczyć surowiec „A” produkowany w budynku „B”. I tak, aby np. móc sprzedawać ubrania musimy najpierw postawić hodowlę owiec z których uzyskamy wełnę i dostarczyć ją do szwalni. Później gotowe ubrania należy przetransportować do sklepów, gdzie będą mogli kupić je mieszkańcy. Oczywiście wraz z rozwojem osady łańcuchy zależności znacznie się komplikują. Najważniejszą kwestią pozostaje zachowanie odpowiednich proporcji, tak by z jednej strony w pełni zaspokajać potrzeby mieszkańców, a z drugiej unikać nadprodukcji znacznie zwiększającej koszty utrzymania budynków. Wybudowanie 10 szwalni przy dwóch hodowlach owiec mija się z celem, albowiem z braku wystarczającej ilości surowca będą produkować o 90% mniej niż powinny. Błędem jest również wybudowanie 3 szwalni i 6 hodowli owiec w osadzie, która ma 100 mieszkańców - jeśli nie będzie kupców na ubrania to w krótkim czasie nasz magazyn się nimi zapełni. Nauki związanej z zależnościami ekonomicznymi jest sporo, albowiem gra oferuje nam ponad 100 budynków i surowców! Na szczęście plusem gry jest znakomicie przygotowana podręczna pomoc, w której natychmiast można odnaleźć informacje na temat zagadnienia którego się nie rozumie W Anno 1503 w odróżnieniu od jej poprzedniczki nie czerpiemy dochodów z podatków, ale z zaspokajania potrzeb materialnych naszych mieszkańców. Przez pierwsze godziny przychody ze sprzedaży towarów nie równoważą się z kosztami które ponosimy na ich wyprodukowanie. Sytuacja robi się więc bardzo skomplikowana, albowiem każda upływająca sekunda zmniejsza nasz budżet i po kilku godzinach gry widmo bankructwa może zajrzeć nam w oczy. Dlatego od samego początku gry należy rozważnie planować wydatki, starając się rozbudowywać osadę przy jak najmniejszych kosztach utrzymując produkcję na minimalnym poziomie zaspokajającym potrzeby mieszkańców.

Kolejnym z aspektów rozgrywki jest handel i dyplomacja. Na okolicznych wyspach znajdują się zarówno osady tubylców jak i miasta innych nacji. Możemy z nimi prowadzić wymianę handlową pozbywając się towarów których mamy za dużo, a także próbując zakupić te które potrzebujemy. Olbrzymim plusem gry jest możliwość tworzenia automatycznych szlaków handlowych - zamiast ręcznie sterować naszą flotą wystarczy zdefiniować skąd i dokąd mają być transportowane określone towary i wybrać ich ilość. AI komputera wywiązuje się z tego zadania bardzo dobrze, pozwalając skupić naszą uwagę na innych aspektach rozgrywki. Dzięki odpowiedniej dyplomacji możemy zawierać sojusze wojskowe, czy też żądać płacenia nam kontrybucji w zamian za naszą przychylność.

Ostatnią z możliwości jest prowadzenie wojen. W tej kwestii gra przypomina typowe gry RTS - dysponujemy kilkoma rodzajami jednostek które mają swoje silne i słabe strony. I tak kawaleria z łatwością upora się z łucznikami, jednak odniesie spore obrażenia w potyczce z włócznikami, którzy dla równowagi nie mają szans przeciwko łucznikom. Mimo wszystko Anno 1503 jest głównie grą ekonomiczną przez co aspekt militarny pełni rolę poboczną- przeciwnicy są do zazwyczaj pokojowo nastawieni i przy odpowiednim prowadzeniu dyplomacji taki stan rzeczy utrzyma się do końca rozgrywki. Handel z innymi nacjami daje o wiele większe korzyści niż podbój, jeśli więc sytuacja tego nie wymaga można ograniczyć się do defensywy otaczając miasto murami i umieszczając w wieżach kilka dział chroniących nas przed najazdami piratów. Wszystkim awanturnikom proponuje stworzenie silnej floty wojennej, którą można wykorzystać do np. zablokowania portów naszego przeciwnika i uniemożliwić mu handel niszcząc wszystkie statki, które próbują do niego wpłynąć.

Trzeba to jasno powiedzieć - Anno 1503 jest grą trudną. Tu nic się nie dzieje przypadkowo i nie ma mowy o intuicyjnym prowadzeniu rozgrywki. Aby móc w nią swobodnie grać, należy przeznaczyć przynajmniej kilka godzin na analizę informacji zawartych w pomocy do gry. Wybudowanie osady, która będzie przynosiła dochody wymaga wielu prób i nauki na własnych błędach. Z całą pewnością nie jest więc to gra dla osób niecierpliwych czy też szukających rozrywki na jeden wieczór. Zarządzanie dużym miastem jest tym bardziej skomplikowane, iż gra nie oferuje żadnych statystyk ułatwiających planowanie produkcji - brak choćby prostego zestawiania jakie budynki posiadamy, czy też ile wynoszą przychody ze sprzedaży poszczególnych towarów.

Graficznie gra prezentuje się przyzwoicie. Modele budynków i statków prezentują się okazale, podobnie jak tętniąca życiem wyspa, która dodatkowo może być położona w kilku różnych sferach klimatycznych. W grze wykorzystano olbrzymią ilość animacji - doskonale to widać po dokonaniu największego zbliżenia kamery i obserwując typowe zachowania mieszkańców naszej osady. Na specjalne wyróżnienie zasługują znakomicie zrealizowane sekwencje filmowe, których kilka pojawia się w trakcie rozgrywki.

Oprawa muzyczna reprezentuje przeciętny poziom - odgłosów dźwiękowych jest bardzo mało i są raczej miernej jakości. W tle przygrywa nam 16 dość przyjemnych folkowych utworów które dobrze pasują do klimatu rozgrywki, jednak już po kilku godzinach gry stają się nużące. Problem rozwiązuje włączenie własnej muzyki poprzez uruchomienia w tle np. Winapma.

Podsumowując, Anno 1503 jest bardzo dobrą grą ekonomiczną, Zawiera w sobie wszystkie elementy, które dobra gra ekonomiczna posiadać powinna, dodatkowo pozwalając na prowadzenie dość szerokich działań militarnych rodem z typowych gier RTS. Jednakże jest ona adresowaną wyłącznie do dość wąskiego grona odbiorców. Powodem tego jest wysoki poziom trudności oraz konieczność poświecenia sporego okresu czasu na zapoznanie się z grą. Największym mankamentem jednak jest kiepski samouczek zmuszający gracza do samodzielnej nauki w oparciu o pomoc tekstową, a także brak statystyk i zestawień ukazujących zależności ekonomiczne, które znacznie ułatwiłyby zarządzenie osadą, pozwalając na dokładniejsze planowanie. Pomimo kilku wad Anno 1503 jest pozycją godną polecenia wszystkim miłośnikom gier ekonomicznym lubiącym trudne wyzwania i dysponującym odpowiednią ilością czasu oraz cierpliwością. Na koniec warto dodać, iż ma zostać wypuszczony patch umożliwiający grę w trybie multiplayer, jednak w chwili gdy piszę te słowa data jego ukazania jest jeszcze nieznana.

Artur „MAO” Okoń

Recenzja gry Ara: History Untold - marketing oszukał mnie, że to kolejny klon Civki, a to coś całkowicie innego
Recenzja gry Ara: History Untold - marketing oszukał mnie, że to kolejny klon Civki, a to coś całkowicie innego

Recenzja gry

Nie, Ara: History Untold - wbrew hasłom marketingowym - nie będzie kolejną alternatywą dla serii Civilization. Jednak nie jest to wada, bo gra ma na siebie własny pomysł i realizuje go sprawnie, choć nie zawsze konsekwentnie.

Recenzja gry 63 Days - to nie Niemcy są tu największym wrogiem, ale absurdy, błędy i brak logiki
Recenzja gry 63 Days - to nie Niemcy są tu największym wrogiem, ale absurdy, błędy i brak logiki

Recenzja gry

Po 20 godzinach, które spędziłem z 63 Days, miałem w sobie mnóstwo sprzecznych emocji. Z jednej strony uważam, że to przeciętna gra z aspiracją do ponadprzeciętnej – z drugiej zaś liczba błędów i nielogicznych rozwiązań przeraża.

Recenzja gry Frostpunk 2 - polityka bywa gorsza od apokalipsy
Recenzja gry Frostpunk 2 - polityka bywa gorsza od apokalipsy

Recenzja gry

Gdy pierwszy raz uruchomiłem Frostpunka 2, byłem pełen obaw. Twórcy ewidentnie chcieli poeksperymentować z konwencją, zmienić formułę i zaoferować coś nowego. Czy jednak wyszło to grze na dobre?