Ten kto wie, nie mówi (1) | Rozdział IV | Runaway 2 Sen Żółwia poradnik Runaway 2: Sen Żółwia

Ostatnia aktualizacja: 26 września 2019

Nieco czasu minęło. Brian z Joshuą udali się na spotkanie z tajemniczym profesorem Simonem. Jakiś czas temu opuścił on cywilizację i zamieszkał na odludziu, wśród śniegów Alaski. Sama podróż przebiegła bez problemów, jednak kłopoty zaczęły się na miejscu. Joshua najadł się jakiejś dziwnej odmiany jagód, na skutego czego stracił pamięć. Nie był to najlepszy moment, ponieważ w tej właśnie chwili miał podać przez interkom profesorowi hasło upoważniające go na wejście na teren posesji. To dopiero pech.

Brian zabrał Joshuę do znajdującej się w pobliżu opuszczonej chatki. Rozpalił ogień w kominku, posadził przy nim majaczącego biedaka, a sam postanowił rozejrzeć się po okolicy w poszukiwaniu lekarstwa.

Lekarstwo dla Joshuy

Rozmowa z chorym nie miała większego sensu, gdyż błądził on gdzieś we własnym świecie. Brian podniósł ze składu drewna na opał jedno kawałek drewna (#3). Z szuflady kredensu zabrał nóż (#1), z kominka olejarkę (#2). Wyszedł na zewnątrz i wziął jeszcze pusty kanister na benzynę z półki po lewej stronie drzwi.

Idąc wzdłuż ścieżki dotarł do mężczyzny odzianego w niedźwiedzie futro. Po chwili rozmowy dowiedział się, że ów osobnik to Ben Wazowski, który zajmuje się badaniem życia polarnych niedźwiedzi. Badacz opowiedział Brianowi o tym, w jaki sposób zwierzęta te łowią ryby za pomocą własnych, uzbrojonych w pazury łap. Pochwalił się również posiadaniem sporej kolekcji różnych niedźwiedzich esencji - zapachów wydzielanych przez poszczególne osobniki. Przyznał się do pobieżnej znajomości z profesorem Simonem, a także - co najważniejsze - podał lekarstwo na efekty zatrucia dzikimi jagodami. Okazało się, że w tym celu trzeba spożyć surowego łososia. Na szczęście w pobliskiej rzece ryb tych nie brakowało.

Po powrocie do chatki Brian spróbował nawiązać rozmowę z Joshuą. Ten zdawał się nie kontaktować do momentu, kiedy usłyszał o tym, że planeta Trantor została zniszczona. Terapia szokowa zadziałała, teraz trzeba było przekonać go do spożycia surowej ryby. Początkowo nie chciał o tym słyszeć, jednak w pewnym momencie przyznał się do tego, że w jego żyłach płynie japońska krew. Powołując się na ten fakt, Brianowi udało się nakłonić go do zjedzenia sushi z łososia. Pozostało tylko jakoś zdobyć tę potrawę.