Surfując na Mala (2) | Rozdział II | Runaway 2 Sen Żółwia poradnik Runaway 2: Sen Żółwia
Ostatnia aktualizacja: 26 września 2019
Zdobycie motorówki
Po rozeznaniu się w sytuacji doszedł do wniosku, że najpierw zajmie się wymyśleniem sposobu na opuszczenie wyspy, a następnie poszuka Giny, by razem z nią odpłynąć. Skoro hydroplan nie wchodził już raczej w rachubę, trzeba było pomyśleć o innym środku transportu. Jak na razie na myśl przychodziła mu tylko motorówka należąca do Noża. Ten jednak nie pozbędzie się sprzętu potrzebnego mu do odnajdowania fal nadających się do treningu.
Po lewej stronie wejścia do głównego budynku natknął się na zablokowaną klapę prowadzącą do piwnicy. Obok niego znajdował się kosz na śmieci. Wewnątrz znalazł niemal pełną kostkę masła. Widząc, że nic więcej tu na razie nie poradzi, ruszył na dalszą eksplorację.
Przy samej plaży znalazł mechanicznego byka, na którym można było pobawić się w rodeo. Niestety, urządzenie wyglądało na zepsute. Po lewej stronie zwierzęcia znajdowała się klapa prowadząca do mechanizmu. Brian spróbował wejść do środka, ale za wiele nie wskórał.
Skierował się więc w stronę szałasu surferów. Przy schodach prowadzących do niego przymocowana była stalowa linka z hakiem. Niestety, próby jej zabrania nie powiodły się. Po dokładniejszej inspekcji okazało się, że jej drugi koniec zaczepił się do korzenia pobliskiego drzewa. Wystarczyło jednak nasmarować ją masłem, by udało się ją odczepić.
Na pomoście przed szałasem siedział mnich, o którym wspomniała Lokelani. Nic nie mówił, ale odpowiadał za pomocą skinień głowy. Konwersacja nie szła za dobrze, więc Brian postanowił użyczyć tajemniczemu mężczyźnie tablicy i kredy. Teraz w końcu można było porozmawiać.
Niestety, kiedy już zaczynało robić się interesująco i mnich wspomniał coś o kosmitach, skończyła się kreda. Dalsza rozmowa musiała poczekać, aż Brian znajdzie gdzieś jej kolejny kawałek. Niewiele się namyślając, skierował się do baru Lokelani, by poprosić ją o kredę. Ta jednak odpowiedziała, że więcej już nie ma.
Za głównym budynkiem centrum turystycznego dostrzegł tył jakiegoś terenowego samochodu. Kiedy podszedł bliżej, odkrył, że pojazd to wojskowy Hummer, a straż przy nim pełni jakiś żołnierz o niezbyt inteligentnym spojrzeniu.
Żołnierz przedstawił się jako Zachariah O'Connor. Widząc strój i zachowanie Briana stwierdził, że musi on być zakamuflowanym dowódcą, który przyszedł, by sprawdzić jak jego podwładny wykonuje swoje rozkazy. Taka sytuacja odpowiadała naszemu bohaterowi. Wykorzystał ją, by dowiedzieć się paru interesujących rzeczy. Zadaniem O'Connora było czekanie na profesora Pignona, z którym miał się udać do obozu. Na wszelki wypadek wyposażono go w zdjęcie oczekiwanego gościa, by nie miał problemów z jego zidentyfikowaniem. Przed wojskiem Zachariah pracował jako drwal, co do tej pory przydaje mu się, ponieważ potrafi bardzo szybko wspinać się na drzewa. Zdradził też, w jaki sposób można zrobić kredę. Wystarczy w tym celu połączyć w podłużnym naczyniu gips i gumę arabską.
Talk mógł zastąpić gips, cygarniczka okazała się mieć odpowiedni kształt, by posłużyć jako forma. Pozostała jeszcze kwestia zdobycia spoiwa. Tego jednak dostarczyła pobliska palma. Po połączeniu wszystkich składników, Brian schował do kieszeni świeżo zrobioną kredę.
W drodze na spotkanie z mnichem odwiedził Lokelani i zapytał ją o byka. Okazało się, że jakiś czas temu się zepsuł i teraz wymaga naprawy. W rozmowie dziewczyna wspomniała o tym, że do utrzymania się na zwierzęciu potrzebna jest umiejętność zachowania balansu i zdolność przewidywania. Brian przypomniał sobie, że o tych samych cechach wspomniał Nóż, opowiadając o sprawnościach, które wykształcić powinien sobie surfer. Być może, gdyby udało się naprawić byka, zgodziłby się tymczasowo wykorzystywać go do swojego treningu? Nie potrzebowałby już wtedy motorówki. Zastanawiając się nad tym, bohater dotarł do mnicha.
Wręczył mu kredę i już mógł swobodnie kontynuować rozmowę. W jej takcie odkrył tożsamość skrytego pod kapturem człowieka. Był nim nikt inny jak Joshua, któremu w trakcie swoich poprzednich przygód pomógł skontaktować się z obcymi. Zdemaskowany "mnich" przyznał się, że został przysłany przez kosmitów i czeka na niejakiego profesora Simona. Pamiętając o jego zdolnościach technicznych, Brian zaproponował układ. Joshua naprawi byka, a on w zamian pomoże mu odnaleźć profesora.
Kiedy już dotarli do uszkodzonego urządzenia, Brian wręczył mechanikowi pudełko z narzędziami oraz masło, które mogło zostać wykorzystane w roli smaru. Joshua zabrał się do roboty. W międzyczasie trzeba było w jakiś sposób przywrócić zasilanie maszyny.