Poradnik do gry - [George] PARYŻ - Montfaucon poradnik Broken Sword II: The Smoking Mirror
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Kiedy dotarłem do kafejki, Lobineau jeszcze nie było. Mogłem chwilę pomyśleć nad wydarzeniami dzisiejszego dnia.
![Przy stoliku obok siedział samotny staruszek - Poradnik do gry - [George] PARYŻ - Montfaucon - Broken Sword II: The Smoking Mirror - poradnik do gry](/Galeria/Html/Poradniki/153/360580484.jpg)
Przy stoliku obok siedział samotny staruszek. Wydawał mi się znajomy... Tak, to ten policjant. Poznałem go wówczas, kiedy udało mi się odkryć katakumby... Zagadnąłem do niego i moje przypuszczenia potwierdziły się. To on, chociaż już na emeryturze. Pogadaliśmy trochę o tym i o owym... W każdym razie nasze opinie o Lobineau były zgodne...
![]() | ![]() |
Kiedy pojawił się kelner, zawołałem go, ale ten całkowicie mnie zignorował! Co za bezczelność! Za drugim razem udało mi się zwrócić jego uwagę na siebie, ale i tak potraktował mnie arogancko. Paryż! Jeśli nie jesteś Francuzem, to... Ech, szkoda słów. Ale jednak po chwili, łaskawca, zjawił się z kawą i nawet zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań. Znał Andre oraz profesora Oubiera. Widział również żonę profesora, nazywaną Małym Jamniczkiem. Gwiazda filmowa i takie przezwisko? Hm...
Ten kelner znał wszystkie plotki... Zwłaszcza o śmierci aktorki, zamordowanej rzekomo przez swojego męża, profesora. Intrygujące... Po chwili pojawił się Andre Lobineau, we własnej, jakże skromnej osobie.
![Nasza rozmowa nie była zbyt miła, ale musieliśmy się jakoś dogadać, dla dobra Nico - Poradnik do gry - [George] PARYŻ - Montfaucon - Broken Sword II: The Smoking Mirror - poradnik do gry](/Galeria/Html/Poradniki/153/360580531.jpg)
Nasza rozmowa nie była zbyt miła, ale musieliśmy się jakoś dogadać, dla dobra Nico. Początkowo rozsądne argumenty na niego nie działały, dopiero kiedy wspomniałem o kamieniu Majów i związanym z nim zagrożeniem, wystraszył się...
![]() | ![]() |
Dalej nasza rozmowa potoczyła się szybciej, ale wciąż nie miałem do łobuza ani trochę zaufania. O kamieniu wiedział niewiele, ale kiedy pokazałem mu wazę, wspomniał coś o przyjacielu prowadzącym galerię na lewym brzegu Sekwany, który powie mi o tym naczyniu trochę więcej. Chyba tam się wybiorę... Ciekaw jestem, co teraz dzieje się z Nico... Coś mi podpowiadało, że muszę się spieszyć...
Zamieniłem jeszcze kilka słów z żandarmem, a kiedy zaczął użalać się nad sobą, zabrałem mu piersiówkę z absyntem. Może ja też później nieco się wzmocnię? Teraz do galerii...