Wieże | Walka w Age of Empires poradnik Age of Empires

Ostatnia aktualizacja: 3 września 2019

Wieże

Ostatnim typowo bitewnym tematem tego rozdziału będzie konfrontacja z wrogimi wieżami strażniczymi. Pojawiają się one już od samego początku rozgrywki i towarzyszą wrogim osadom niemal przez całą grę. Wieże obronne na pierwszy rzut oka są słabe. Przemawia za tym ich mierna szybkostrzelność oraz stopień zadawanych ran. Ich wielkim atutem jest natomiast wytrzymałość wspierana przez brygadę naprawiaczy szybkiego reagowania oraz niedostępność. Jeżeli pozwolisz na bezkarne ostrzeliwanie swoich wojsk, wkrótce możesz się spodziewać systematycznego spadku potencjału militarnego, mimo iż tak bardzo tego nie będzie widać. Gorzej jeżeli trafisz w sam środek ostrzału z kilku strażnic. Wtedy powstały chaos i panika tylko przyśpieszą proces Twojej anihilacji.

Trzeba więc neutralizować wieże zanim to one zrobią z nami. Z racji wspomnianej wytrzymałości, najlepiej do tego nadaje się broń oblężnicza. Możesz co prawda użyć piechoty ale warunkiem jest tu korzystanie z usług takich mięśniaków jak oddział centurionów. Wielka siła i odporność pozwoli na szybką destrukcję fortyfikacji.

W chwilach kiedy nie możesz sobie pozwolić na ewentualne osłabienie swojej armii, bądź oczekujesz wielkiej bitwy a zlokalizowałeś sznur wież strażnicach, najrozsądniej będzie wykorzystać właśnie jednostki artyleryjskie. Najważniejsze co powinieneś teraz brać pod uwagę to zasięg.

Na tym obrazku widzisz najlepszej wyszkolonych łuczników oraz drugi poziom wieży strażniczej. Zarówno miotacze jak i budowla nie zostały zaopatrzone w żadne dodatkowe uzupełnienia strzeleckie, dysponując współczynnikiem zasięgu 7 - łucznicy oraz 6 - wieża. Dlaczego więc panowie z łukami padają jak muchy? Szczerze mówiąc sam dokładnie nie wiem dlaczego, ale ważne jest abyś przestrzegał zasady uruchomienia własnego ostrzału, dopiero w momencie posiadania przewagi zasięgu nad wieżą w postaci dwóch punktów. Tak atakując nie narazisz się na jakąkolwiek odpowiedź ze strażnicy.

Problem z tym może być przy korzystaniu właśnie z łuczników, których długość lotu strzały bardzo często będzie niewystarczający. Mimo to natkniesz się na misje, w których nie ma innego wyjścia jak posługiwanie się tylko ręcznymi miotaczami, na szczęście czasami okaże się to bezbolesne.

Mowa jednak miała być o balistach i katapultach. Ich pierwotny zasięg pozwala na destrukcję strażnic z dużym zapasem zasięgu i to właśnie je powinieneś zawsze mieć pod ręka w takich momentach. Jak widać doskonale, trzy balisty z bezpiecznej odległości ostrzeliwują technicznie zaawansowaną strażnicę nie ponosząc przy tym żadnego uszczerbku na zdrowiu.

Zalecam również skorzystać z nieprzeciętnych możliwości floty. Niszczenie przybrzeżnych wież zniweluje szanse spotkania się z nimi podczas interwencji naziemnej. W wyjątkowym okolicznościach, problemy z dewastacją strażnic mogą mieć nawet katapulty. Kiedy znajdziesz się w takiej sytuacji, dobrze będzie bombardować trefną wieże mając za plecami kapłanów, którzy stylem F1 wymieniać będą uszkodzone części maszyn. Podsumowując, jeżeli masz silną armię to nie baw się w podchody tylko mknij przez strażnice jak walec. Jeśli chcesz albo nawet musisz zadbać o zdrowie jednostek, niszcz fortyfikacje krok po kroku stosując broń dalekosiężna, najlepiej katapulty.