filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 8 sierpnia 2021, 09:30

autor: Karol Laska

Korona królów. Złe seriale, które zgromadziły miliony fanów

Spis treści

Korona królów

  1. Dlaczego ludzie to oglądają: bo to telenowela z elementami kina historycznego – mieszanka wręcz stworzona dla Polaków
  2. Ile sezonów przetrwał serial: 3, choć 4. już zapowiedziany
  3. Gdzie obejrzeć: TVP VOD

Pewnego razu, a konkretniej parę lat temu, Telewizja Polska uznała, że pora skończyć z powielaniem schematów, na bazie których powstają kolejne – niby inne, ale jednak takie same – telenowele. Plebania już poza anteną, Klan przyciąga coraz mniej osób, co więc zrobić, aby ponownie zwabić do siebie niedzielnych zjadaczy chleba i telewizji naziemnej?

Weźmy więc trochę z kina historycznego, ale takiego dogłębnie historycznego, bo obydwie wojny światowe zdążyliśmy już przedstawić na wiele różnych sposobów (poza tym istnieje Czas honoru). Przenieśmy się do czasów zamierzchłych, takich, które omawiane są namiętnie w podręcznikach i wykuwane na pamięć w szkołach podstawowych. Powróćmy do epoki największych królów, wystawnych komnat, intryg rodem z Gry o tron, średniowiecznego mięsa. Hmm, a może dajmy jeszcze jedną szansę telenowelom?

Zostało jeszcze 37% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej