Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

The Witcher 3: Wild Hunt Publicystyka

Publicystyka 6 marca 2022, 14:55

Usieczone deweloperskim mieczem. Wiedźmin 3 pocięty. Co nie trafiło do gry?

Spis treści

Usieczone deweloperskim mieczem

Po koniunkcji sfer w świecie Wiedźmina pojawiły się dziesiątki potworów – część z nich możemy zobaczyć w grach „Redów”, a na temat innych jedynie przeczytać na kartach zbiorów opowiadań oraz powieści Andrzeja Sapkowskiego. Monstra występujące w „trójce” zostały szczegółowo opisane i ślicznie zilustrowane w fanowskim bestiariuszu, o którym pisaliśmy tutaj. To jednak nie wszystkie kreatury, jakie miały znaleźć się w Dzikim Gonie. W planach twórców było znacznie więcej poczwar, lecz – niestety – część z nich nie dotrwała do końca procesu produkcyjnego. Inne, jak choćby wichty (nie mylić z wichtem plamistym z zadania Pogłos), szarleje czy większość wampirów (alpy, bruxy, fledery, garkainy i tak dalej), znalazły się zaś jedynie w dodatku Krew i wino. A jakim bestiom się nie poszczęściło?

Przede wszystkim musicie wiedzieć, że deweloperzy rozróżniali dwie kategorie potworów – gameplayowe, czyli takie, które można spotkać na mapie świata, oraz te powiązane z konkretnymi zadaniami i występujące jedynie w ich ramach (na przykład poroniec, z którym możemy się zmierzyć w queście Sprawy rodzinne). Co więcej, początkowy zamysł twórców co do walki w trzecim Wiedźminie był znacznie bardziej ambitny niż to, co ostatecznie dostaliśmy (po więcej informacji odsyłam do ramki). Jako że opisy monstrów widniejące w plikach z 2013 roku opierają się na tej – ostatecznie porzuconej – mechanice, pozwoliłem sobie pominąć te fragmenty i dokonać ich znacznie skróconych charakterystyk. Zachowałem jednak wspomniany wyżej podział.

Na walkę z szarlejem trzeba było poczekać do Krwi i wina, ale przynajmniej się pojawiła. - Wiedźmin 3, którego nie było - dokument - 2022-03-04
Na walkę z szarlejem trzeba było poczekać do Krwi i wina, ale przynajmniej się pojawiła.

PUNKTY WITALNE, CZYLI PORZUCONY SYSTEM WALKI

Z pewnością część z Was pamięta, że „Redzi” obiecywali, iż w Wiedźminie 3 w nasze ręce zostanie oddany system walki rodem z wiedźmińskiej sagi. Zabijane przez Geralta potwory miały posiadać cztery ważne (witalne) punkty, celowanie w które zwiększałoby efektywność prowadzonych starć.

Pierwszy to po prostu słaby punkt w pancerzu wroga – zlokalizowanie go pozwoliłoby zadać ogromne obrażenia. W przypadku drugiego byłoby podobnie – z tym, że trafienie „wyłączałoby” zdolność specjalną zranionego stwora (przez jakiś czas bestia nie mogłaby biec lub wykonywać ataków z wyskoku). Trzeci rodzaj ważnych punktów zapewniałby dodatkową ochronę innym podatnym na ciosy miejscom. Takim jak – numer cztery – punkty umożliwiające natychmiastowe zabicie przeciwnika. Na przykład zniszczenie tzw. „obojczyka” w zbroi ludzkiego oponenta odsłoniłoby przed Geraltem jego tętnicę szyjną.

Pachnie to trochę Monster Hunterem i pasowałoby do wiedźmińskiego fachu jak ulał. Czy jednak by się sprawdziło, a przede wszystkim – było przyjemne gameplayowo? Trudno powiedzieć. I pewnie nigdy się tego nie dowiemy, bo ostatecznie deweloperzy z CD Projektu RED zdecydowali się na bardziej erpegowe rozwiązanie, które znamy z Dzikiego Gonu.

Wycięte potwory powiązane z zadaniami

Bełt

W tym przypadku pomysł został porzucony jedynie częściowo. Bełt miał być bowiem człekokształtną żabą, zdolną kontrolować ludzkie umysły oraz skłaniać ich posiadaczy do gwałtownego i nieprzewidywalnego zachowania. Wydaje się, że ze znacznie uproszczoną wersją tego wroga przyszło nam się zmierzyć w zadaniu Miłe złego początki w ramach dodatku Serca z kamienia. Królewicz ropuch – będący naprawdę zaklętym ofirskim księciem – nie potrafił co prawda kontrolować umysłów, a „jedynie” pluł toksycznym śluzem, skakał na Geralta z powietrza i próbował zdzielić go po głowie długaśnym językiem. Przydatny w walce z nim był jednak znak Yrden – podobnie miało być w przypadku bełta, choć w tej walce mieliśmy stosować również znak Heliotropu, który ostatecznie nie pojawił się w grze.

Gnieciuch

Jeśli potraficie wyobrazić sobie hybrydę kota i szczura, to już mniej więcej wiecie, jak mógłby wyglądać gnieciuch. Co ciekawe, z tą bestią nie dane byłoby nam się zmierzyć – a przynajmniej nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Potwór próbowałby bowiem uciec przed wiedźminem, a trafiony, ginąłby od jednego ciosu mieczem. Biorąc pod uwagę, że gnieciuch miałby się pojawiać nocą i atakować ludzi upojonych alkoholem – siadając im na piersi i ich dusząc (czasem śmiertelnie) – podejrzewam, iż miał on wystąpić w zadaniu Pijak z Oxenfurtu, lecz ostatecznie został zastąpiony katakanem.

Zostało jeszcze 66% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy ukończyłeś/łaś choć raz Wiedźmina 3?

88,6%
Tak
11,4%
Nie
Zobacz inne ankiety
Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Od Wilka do Rysia - przypomnij sobie rynsztunki i szkoły z gier o Wiedźminie
Od Wilka do Rysia - przypomnij sobie rynsztunki i szkoły z gier o Wiedźminie

CD Projekt potwierdziło, że medalion z teasera należy do wiedźmina z nowej szkoły Rysia. Jako jednak, że do premiery Wiedźmina 4 daleko, warto przypomnieć sobie wszystkie obecne w uniwersum szkoły… I oczywiście growe rynsztunki z nich się wywodzące.

7 najlepszych questów na 7. urodziny Wiedźmina 3
7 najlepszych questów na 7. urodziny Wiedźmina 3

Wiedźmin 3: Dziki Gon kończy dzisiaj siedem lat i ciągle jest wzorem, jeśli chodzi o konstrukcję zadań – zarówno głównych, jak i pobocznych. Poznajcie siedem naszym zdaniem najciekawszych questów w siódmą rocznicę premiery gry.

Czego Wiedźmin Redów może nauczyć Netflixa?
Czego Wiedźmin Redów może nauczyć Netflixa?

Wiedźmin 3 wyznaczył standardy adaptacji, którym trudno będzie dorównać. Ponad dwa lata temu spróbował tego Netflix i mimo że serial nie poradził sobie źle, od trzeciej części gry wiele mógłby się nauczyć.