autor: Piotr Lewandowski
PlayStation 3. Trzej królowie nadchodzą
Spis treści
PlayStation 3
Technikalia
Ogromną moc najnowsze dziecko SONY czerpie z procesora The Cell, o którym napisano i powiedziano już chyba wszystko. Dla przypomnienia, jest to jednostka stworzona we współpracy z IBM, oparta na 64-bitowym rdzeniu PowerPC. Towarzyszy mu aż siedem jednostek odpowiedzialnych za operacje zmiennoprzecinkowe. Każda z nich posiada 256 kB pamięci SRAM i korzysta ze wspólnej magistrali. Kontrolery pamięci oraz I/O są zintegrowane z procesorem, a nie z chipsetem. The Cell taktowany jest częstotliwością 3,2 GHz i oferuje wydajność na poziomie 2,18 teraflopa. Aby wyobrazić sobie taką moc w praktyce, wystarczy powiedzieć, że Cell jest dwa razy szybszy od procesora w Xbox’ie 360 i 35 razy wydajniejszy od Emotion Engine z PS2. Microsoft broni się stwierdzeniem, że choć same operacje zmiennoprzecinkowe oraz teoretyczna wydajność przemawiają na korzyść SONY, to w praktyce oni posiadają lepszy układ graficzny. Tym samym Xbox 360 nie odbiega wydajnościowo od PS3. Jak się okazuje, prawda jest troszeczkę inna.
Podczas pokazu PlayStation 3 na targach układu graficznego w środku konsoli nie było. Wszystkie prezentacje z grafiką generowaną w czasie rzeczywistym odbywały się na komputerach z kartami GeForce 6800 Ultra w trybie SLi. Za chip graficzny dla PS3 odpowiedzialna jest NVIDIA, która ciężko pracuje nad jak najlepszym efektem końcowym. Jeszcze nie wiadomo, co ostatecznie znajdzie się w sklepowej wersji sprzętu. Według podanych informacji układ nosi nazwę Reality Syntheizer (RSX), ma być wykonany w technologii 90 nm i zbudowany z 300 milionów tranzystorów. Taktowanie powinno wynosić 550 MHz, a towarzysząca układowi pamięć operacyjna to 256-megabajtowy moduł GDDR 700 Mhz. Wydajność RSX ma być większa niż dwóch kart GeForce 7800 GTX. Można się spodziewać, że produkt NVIDII przygotowany na potrzeby SONY to poprawiona wersja komputerowego G70 (GeForce 7800). Jednak najnowsze informacje mówią o 36 potokach przetwarzania pikseli. Jak będzie naprawdę, tego dowiemy się niebawem.