The Elder Scrolls VI:... Akavir? Analizujemy dokąd zabierze nas TES 6
Akavir, Tamriel, a może zupełnie nowy świat? Analizujemy, jaką krainę możemy zwiedzić w kolejnej odsłonie The Elder Scrolls. Skyrima 2 raczej nie będzie, ale TES 6 i tak będzie fajne.
Spis treści
Tak! Na targach Bethesda pokazała pierwszy zwiastun The Elder Scrolls VI. Krótki przelot nad nieznaną krainą i wielkie logo okazały się jednym z najbardziej sensacyjnych wydarzeń imprezy, co pokazuje skalę naszych oczekiwań wobec tego cyklu. Amerykańska firma nie zdradziła jednak jeszcze absolutnie żadnych konkretów, włącznie z podtytułem, więc możemy jedynie zgadywać, dokąd zabierze nas najnowsza część gry i co w niej zobaczymy.
36 sekund filmiku w niecałą dobę obejrzały blisko trzy miliony internautów i to jedynie na oficjalnym kanale na YouTubie. Możemy iść o zakład, że każdy z nich zadawał sobie jedno i to samo pytanie. Jaką część rozległego uniwersum widzimy? Poszukajmy zatem na nie odpowiedzi, choć liczba dostępnych poszlak jest znikoma.
KIEDY PREMIERA?
Jeszcze w 2016 roku (po około siedmiu miesiącach od premiery Fallouta 4) Bethesda Game Studios informowało, że w kolejce przed The Elder Scrolls VI czekają dwie inne duże gry. Możemy się domyślać, iż jedna z nich to zapowiedziany równocześnie z TESVI Starfield, a druga? Sporo wskazuje na to, że to Fallout 76, ale równie dobrze firma może nie traktować tego projektu jako „dużej gry”. Według przecieku z zeszłego roku chodziło raczej o cyfrową wersję Gry o tron, ale póki co tej plotki nie potwierdziły żadne oficjalne źródła.
Niemniej, nawet biorąc pod uwagę „plan minimum”, w tej chwili Bethesda Game Studios ma na głowie dwa tytuły – Starfielda i Fallouta 76. Możemy więc zgadywać, że nad The Elder Scrolls VI pracuje jedynie niewielki zespół, a produkcja ta wciąż tkwi głęboko w fazie koncepcyjnej. Miejsce i czas akcji prawdopodobnie zostały już wybrane, ale na rozmowy o aspektach technicznych czy dacie premiery z pewnością jest zbyt wcześnie.
ZWOJE NOWEJ GENERACJI
Natężenie plotek o nowych konsolach nie pozostawia wątpliwości – czas ósmej generacji powoli dobiega końca. Możemy się kłócić, czy PS5 i Xbox Two (?) zadebiutują za rok, dwa, czy trzy. Wydaje się jednak niemal pewne, że TESVI powstaje albo wyłącznie na nowe platformy, albo chociaż również z myślą o nowym sprzęcie.
Co zobaczyliśmy na trailerze?
Zacznijmy od podstaw. Co zobaczyliśmy w krótkim filmiku? Nie było tego wiele, więc można wymienić te elementy w punktach:
- półpustynny, skalisty teren porośnięty skąpo niską roślinnością;
- postrzępione, skaliste szczyty;
- morze;
- ruinę twierdzy na wzgórzu;
- zagłębienie terenu, które może, ale wcale nie musi być kraterem;
- coś, co może być miastem portowym z widoczną białą wieżą;
- deltę rzeki w pobliżu „miasta”.
To wszystko. Okolica wygląda dziko. Nie widać osad, dymów z kominów, traktów, pól czy stad bydła. Wspomniane wyżej ruiny i domniemane miasto to jedyne ślady cywilizacji. Teraz zastanówmy się, do czego mogą pasować te elementy, a do czego nie.
Wróżenie z trailerów jest bardziej trafne niż tarot i horoskop celtycki, ale wciąż obarczone marginesem błędu. Prosimy, potraktujcie nasz tekst jako fanowskie dywagacje i czujcie się zaproszeni do dyskusji.