autor: N. S.
Blade Runner 2049 (2017) – panoramy miasta, sceny w wodzie. Te sceny powstały bez pomocy komputera
Spis treści
Blade Runner 2049 (2017) – panoramy miasta, sceny w wodzie
- Co to za film: Kontynuacja sensacyjnego science-fiction z 1982 roku, będącego adaptacją opowiadania Philipa K. Dicka „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?” z 1968 roku
- Reżyseria: Denis Villeneuve
- Gdzie obejrzeć: Chilli, iTunes Store, Player, Ipla, Rakuten, CANAL+
Denis Villeneuve uwielbia tworzyć widowiskowe obrazy, dlatego w nowej odsłonie hitu S-F z lat 80. w jego wykonaniu można było spodziewać się prawdziwych wizualnych wodotrysków. Zapierające dech CGI na długo zapada w pamięć. Wiele z nich jest w pełni wyeksponowanych w zaskakująco długich jak na standardy współczesnego kina akcji ujęciach. Realistyczne hologramy, zachwycające lokacje czy nawet pełna rekonstrukcja postaci z oryginalnego filmu zachwyciły widzów i krytyków.
Mogłoby się wydawać, że w filmie ociekającym wręcz CGI większość efektów powstała po prostu na komputerze. Tymczasem oszałamiające panoramy dystopijnego miasta czy innych niesamowitych lokacji zostały nakręcone w studiu, na pieczołowicie przygotowanych makietach. Ich stworzeniem zajmował się cały zespół artystów z nowozelandzkiej firmy Weta Workshop, znanej m.in. ze współpracy z Peterem Jacksonem. Chociaż przygotowane rekwizyty nazwano miniaturami, w rzeczywistości były ogromne – niektóre miały ponad 4 metry wysokości! Zbudowanie pojedynczego budynku zajmowało nawet kilka tygodni. Na gotowym planie kamera pod odpowiednim kątem nagrywała podświetlaną makietę tak, by po nieznacznej obróbce ujęcie wyglądało jak rzeczywiste nagranie panoramy miasta. Mając na względzie to, jak długo widzowie mogli podziwiać takie widoki, rzeczywiście takie rozwiązanie musiało być tańsze niż CGI.
Zostało jeszcze 48% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie