Strzelanie do świateł i luster. Wszystkie grzeszki fana strzelanin
Spis treści
Strzelanie do świateł i luster
Żarówki, świetlówki to niezwykle kruche przedmioty, dlatego ich zniszczenie powinno momentalnie pogrążyć otoczenie w ciemności - czy tak się jednak dzieje? Na pewno to sprawdzimy strzelając do pierwszego napotkanego źródła światła w każdej grze. Wydaje się, że kiedyś powstawało o wiele więcej produkcji oferujących dynamiczne oświetlenie i zniszczalne lampy. Takie tytuły jak Splinter Cell, Kroniki Riddicka czy The Darkness wręcz opierały na tym swoją rozgrywkę - teraz możliwość ustrzelenia żarówki jest jakby coraz mniej obecna - twórcy przestali sobie zaprzątać tym głowę, albo po prostu skradanki ustąpiły miejsca rozgrywkom sieciowym, gdzie wszystkich i tak widać na minimapie. Nie tylko jednak światło odgrywa aż taką dużą rolę - równie chętnie strzelamy do innych kruchych obiektów, jak lustra czy szyby w oknach, a nawet w taflę wody. Możliwość ich zniszczenia czy obserwowanie rozpadania się na kawałki to nie tylko upajające poczucie siły i siania destrukcji, ale też i o wiele większa imersja ze światem gry - uczucie, że jest on bardziej autentyczny i chyba to dziś jest głównym powodem testowania otoczenia w ten sposób.