Dragon Ball. Słynne anime, które trwały za długo
Spis treści
Dragon Ball
- Liczba serii: 5
- Data premiery: 1986 rok
Pokemony były fajne, ale królem dzieciństwa był zdecydowanie Dragon Ball i w moim przypadku ta fascynacja trwa do dzisiaj. Na przygody Son Goku biegło się ze szkoły, a tragiczna francuska czołówka anime wywołuje mimowolne uczucie nostalgii. Nie da się jednak ukryć, iż dłuższe oglądanie Dragon Balla może wywoływać podnoszenie się brwi w geście zdziwienia i niezrozumienia. Zwłaszcza, jeśli zwrócimy uwagę na fakt, iż wszystkie kolejne rozdziały anime mają coraz większą ilość odcinków, co wygląda na sztuczne wydłużanie serii.
Największą ofiarą dużej ilości odcinków jest ogromny przyrost mocy bohaterów i wrogów, co jest zresztą widoczne także w przypadku innych anime shounenów. Z serii na serię kolejni przeciwnicy stają się nieprawdopodobnie silni, Son Goku i reszta trenują lub odblokowują nowe formy/techniki/cokolwiek, rozwalają wroga, a następnie cykl się powtarza, ponieważ oto znowu na horyzoncie mamy kogoś przepotężnego. Gdyby Vegeta z Saiyan Saga zobaczył aktualne poziomy mocy, to chyba dostałby wylewu.
Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie