autor: Daniel Stroński
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Wymarzone sandboxy na Switcha
Spis treści
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Data premiery: 1 września 2015 roku
Deweloper: Konami
Wydawca: Konami
Seria Hideo Kojimy na przestrzeni lat romansowała z konsolami Nintendo, co poskutkowało tym, że w remake pierwszego Metal Gear Solid zagramy na GameCube’ie, a rewelacyjne MGS 3: Snake Eater odnalazło swoje miejsce na 3DS-ie. Zbrodnią byłoby nie dać fanom sprzętu Ninny dostępu do ostatniej gry ze Snake’iem o podtytule The Phantom Pain. Co prawda Konami dawno już odcięło się od ojca marki i w ostatnich latach popisuje się raczej zupełnym brakiem wyczucia rynku. Dopiero co wydane kolekcje serii Contra i Castlevania pokazują, że zamiast tworzenia nowych gier, wydawca postanowił skupić się na sprzedaży swoich starszych tytułów.
Geniusz i nietypowe podejście Kojimy w wymarzonym porcie MGS 5 Phantom Pain na Switcha na pewno skorzystałby na wykorzystaniu Joy-Conów i resztę unikalnych cech konsoli Nintendo. Dodatki takie jak wspomaganie celowania poprzez poruszanie konsolą w handheldowej konfiguracji wyszłyby switchowej wersji na dobre. Najważniejsze jednak, że misje poboczne, które podczas ciągłej zabawy mogą stać się uciążliwe, będą świetną odskocznią do zaliczenia w autobusie czy podczas nudnego wykładu na uczelni. Byle tylko dołożyć do gry prolog w postaci Ground Zeroes, żeby posiadacze konsoli Nintendo mieli dostęp do pełnej historii.