Story of Seasons: Friends of Mineral Town. Relaks wśród grządek nie tylko w Stardew Valley
Spis treści
Story of Seasons: Friends of Mineral Town
Przyszła pora na pełnoprawnego przedstawiciela gier farmerskich. Za serię Story of Seasons odpowiadają oryginalni twórcy Harvest Moona, jest to więc rekomendacja sama w sobie. Niestety, autorzy ci nie posiadają praw do marki, dlatego musieli poratować się zmianą nazwy przy wydawaniu kolejnych produkcji. Choć próbowali oni swoich sił w tytułach, które starały się zerwać ze starym modelem i zaproponować nieco inny pomysł na rozgrywkę ostatecznie i tak to właśnie Friends of Mineral Town będące remakiem Harvest Moon: Friends of Mineral Town z Game Boya Advance jest, według krytyków i graczy, najlepszym przedstawicielem cyklu Story of Seasons.
Jako weteran produkcji farmerskich odniosłem wrażenie, że Story of Seasons: Friends of Mineral Town jest wybitnie casualowe. Okazuje się jednak, że gra po prostu powoli się rozkręca i ewidentnie dedykowana jest osobom dopiero zaznajamiającym się z tym gatunkiem. Gdy jednak już przetrwamy ślamazarny start, nagle okaże się, że czeka na nas aż nadto rzeczy do roboty. Oprócz tak standardowych zadań jak sadzenie i podlewania upraw czy zbieranie jaj od kur możemy odwiedzić miasteczko i nawiązać w nim relacje z lokalną społecznością, łowić ryby, brać udział w sezonowych wydarzeniach oraz szukać cennych materiałów w kopalni. I nawet sobie nie wyobrażacie, jakie to wszystko jest satysfakcjonujące!
Alternatywnie: Kynseed
Kynseed to prześliczna, pixelartowa produkcja, w której aspekt farmerski jest jedynie dodatkiem do rozgrywki. Jej trzon stanowi bowiem eksploracja oraz kwestie socjalne, ale co najważniejsze – sami decydujemy tu o własnym zajęciu. Nikt bowiem nie zmusza nas do bycia rolnikiem przez całą zabawę, zawsze możemy otworzyć własny biznes i trudnić się kowalstwem, zostać aptekarzem czy zbudować własną karczmę. Jeśli zaś uznamy, że pora na przygodę, również i tu nic nie stanie nam na przeszkodzie!