Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 20 września 2024, 14:05

Coral Island. Relaks wśród grządek nie tylko w Stardew Valley

Spis treści

Coral Island

Wyróżnij się albo giń – to dobre hasło motywujące do tworzenia kolejnych gier opartych na prowadzeniu rolniczego życia. Twórcy Coral Island wzięli je sobie mocno do serca, bo przygotowali dzieło niebanalne, wprowadzające do gatunku świeże pomysły, które przypadły do gustu graczom. Tytuł cieszył się sporym zainteresowaniem już na etapie wczesnego dostępu. Premiera pełnej wersji miała miejsce pod koniec ubiegłego roku i szybko zebrała znakomite oceny na Steamie.

Największym wyróżnikiem prezentowanej piaskownicy jest miejsce, w którym toczy się akcja. Gospodarstwo prowadzimy na malowniczej wyspie z dostępem do tytułowej rafy koralowej. Oprócz standardowego przeprowadzania prac na lądzie i wchodzeniu w interakcje z licznymi mieszkańcami wyspy – można się wciągnąć w romanse – dostajemy możliwość zanurkowania i działania pod wodą w celu odtworzenia ekosystemu rafy koralowej. Autorzy włożyli w swoje dziecko dużo miłości, co widać m.in. po solidnym dopracowaniu poszczególnych elementów rozgrywki oraz dbałości o szczegóły.

W Coral Island zagrasz w Xbox Game Passie

Miłą odmianą, przynajmniej dla części osób, będzie oprawa graficzna, która nie bazuje na standardowym, mangowym stylu. Pod względem technicznym mamy do czynienia z połączeniem grafiki dwuwymiarowej z trójwymiarową. Oprawa jest przyjemnie kolorowa i nie wymaga mocnego peceta do podziwiania jej w pełnej krasie, ale dotyczy to zdecydowanej większości, jeśli nie wszystkich, rolniczych produkcji.

  1. Więcej o grze Coral Island

Alternatywnie: Dave the Diver

Nurkowanie i zajmowanie się uprawami znalazły się też w Dave the Diver. Nie jest to jednak stricte gra o prowadzeniu gospodarstwa. Zamiast tego zajmujemy się restauracją sushi, a pod wodę schodzimy m.in. po to, aby zapewnić sobie zasoby i ryby. Jest to więc tytuł z pogranicza strategii ekonomicznej, choć takie zaszufladkowanie tej produkcji byłoby dla niej krzywdzące. Autorzy wrzucili do kotła też erpegowe mechaniki, a miks uzupełnili elementami roguelikowymi. Na koniec całość została obficie polana humorem.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Farmy w grach to dla Ciebie:

Bezduszne źródło surowca
12,6%
Liczba wybitych potworków w grach MMO i MOBA
6,6%
Miejsce, wokół którego można zbudować rozgrywkę
74,2%
Lokacje, przez które przebiegasz w poszukiwaniu czegoś bardziej epickiego.
6,6%
Zobacz inne ankiety
Fenomen „cozy” - o tym, jak gry pozwalają odpocząć
Fenomen „cozy” - o tym, jak gry pozwalają odpocząć

Budowanie domków zamiast walki, pomaganie NPC zamiast dramatycznych zwrotów akcji – oto prosty przepis na odpoczynek wewnątrz gry.

Rolnik szuka nie tylko żony - dlaczego gramy w symulatory farmy?
Rolnik szuka nie tylko żony - dlaczego gramy w symulatory farmy?

Premiera gry Farming Simulator 22 to dobra okazja, by sprawdzić, dlaczego miliony graczy uwielbiają uprawiać wirtualne pola i kolekcjonować traktory niczym wozy w Forzie Horizon 5. Ten tytuł to istny fenomen, jednak ciągle trochę w medialnym cieniu.

Ten projekt jest za mały dla nas dwóch! 11 gier stworzonych przez jedną osobę
Ten projekt jest za mały dla nas dwóch! 11 gier stworzonych przez jedną osobę

Nie każdy hit wymaga ogromnego budżetu, najnowszych technologii i setek pracowników. Często gry wybitne to te tworzone przez niewielkie, niezależne zespoły, czasami zaś to efekt geniuszu i zaangażowania jednego dewelopera z przełomową wizją.