Farm Together. Relaks wśród grządek nie tylko w Stardew Valley
Spis treści
Farm Together
Granie w cokolwiek ze znajomym jest zawsze znacznie przyjemniejsze niż zabawa w pojedynkę. Dotyczy to również gier z farmerskim zacięciem. Co ciekawe stosunkowo niewiele tytułów tego typu oferuje wieloosobową rozgrywkę. W Farm Together da się grać samemu, ale znacznie lepszym pomysłem będzie zaproszenie do naszego gospodarstwa innych osób. Bez obaw, nie odstawią one samowolki – tytuł pozwala ograniczyć zakres ich ingerencji.
Omawiana produkcja świetnie sprawdza się w roli „relaksatora” po stresującym dniu w pracy lub szkole. Gameplay nie jest przesadnie skomplikowany, choć cel dostajemy bardzo ambitny – zaczynając od małego kawałka ziemi mamy za zadanie stworzyć znakomicie działającą, ogromną farmę. Rozgrywka sprowadza się do typowych czynności, w tym uprawy pola, hodowania zwierząt, kupowania maszyn czy dekorowania swoich włości. Nie trzeba się tu przesadnie skupiać na wykonywaniu czynności, przez co Farm Together jest doskonałą grą do spokojnego porozmawiania z przyjaciółmi.
Początkowo gra była dostępna jedynie na komputerach. Po krótkim czasie zadebiutowały także edycje na Xboksa One, Nintendo Switch i PlayStation 4. Tytuł zebrał bardzo pozytywne recenzje na Steamie. Gracze do dziś nie zapomnieli o pierwowzorze, ale obecnie chętniej zagrywają się w kontynuację, która niedawno, bo 7 maja tego roku, pojawiła się we wczesnym dostępie. Nie jest więc jeszcze ukończona, choć pierwsze opinie pokazują, że twórcy idą w dobrym kierunku.
Alternatywnie: House Flipper: Farm
Zaczęło się od remontowania domów. Obecnie House Flipper pozwala już na znacznie więcej. Nas najbardziej interesuje trzeci, duży dodatek skupiający się wokół prowadzenia farmy. Zaskoczeń nie ma – możemy hodować zwierzęta lub zająć się uprawą ziemi. Tym, co odróżnia tytuł od wielu innych symulatorów rolnika, jest pierwszoosobowy widok dodatkowo potęgujący immersję. Ciekawostką jest też możliwość przejechania się na koniu po okolicy. Farm nie jest samodzielnym dodatkiem – bez podstawki ani rusz.