Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 1 października 2024, 16:44

Dragon Age: The Veilguard. Gry października 2024: ofensywa legendarnych marek

Spis treści

Dragon Age: The Veilguard

Data premiery: 31 października 2024

INFORMACJE

  1. Gatunek: RPG
  2. Platformy: PC, PS5, XSX
  3. Przybliżona cena: ok. 270 zł (PC), ok. 339 zł (PS5, XSX)

No weźta tego nie popsujta, dobrze?

Mam wrażenie, że Dragon Age: The Veilguard podzieli graczy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wszyscy jednogłośnie powiedzą: „Dobra ta gra BioWare, naprawdę dobra!”. Raczej będzie mieć ona swoich fanów, tak samo jak niesławna Inkwizycja, ale także grono osób, których nic już nie przekona, by w ogóle zechciały ją odpalić. Chociaż chyba wszyscy tak gdzieś podświadomie pragnęliby po prostu spędzić miło czas przy tym RPG. Życzę więc nam, aby tak się faktycznie stało!

Taka Inkwizycja czy jednak coś lepszego? Lub gorszego?

Dragon Age: The Veilguard to czwarta odsłona serii oraz bezpośrednia kontynuacja Dragon Age’a: Inkwizycji. Niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem, więc trzeba zebrać drużynę i przygotować się na ratowanie świata. Nie zabraknie romansów, zróżnicowanych towarzyszy, a także dynamicznej walki. Nie oczekujcie aktywnej pauzy, tylko podejmowania taktycznych decyzji za pomocą koła umiejętności. Znajdzie się tu również miejsce na kilka klas oraz ras, a także ponoć satysfakcjonujący system rozwoju.

  1. Więcej o grze Dragon Age: The Veilguard

Komentuje Krzysztof Lewandowski

Dragon Age: Początek to jedno z moich pierwszych RPG, w które miałem przyjemność grać. Z kolei drugą odsłonę cyklu recenzowałem równo 13 lat temu i była to moja pierwsza recenzja gry. Jak więc widzicie – z tą serią naprawdę wiele mnie łączy, przy niej zdobywałem doświadczenie i aż nie mogę uwierzyć, że z biegiem lat marka DA przybladła, a i moje uczucia wobec niej znacznie przygasły.

Gdzie to dawne BioWare, mające smykałkę do tworzenia porywających, epickich historii o ratowaniu świata oraz postaci, które dobrze spełniały się w roli kompanów i kochanków naszego bohatera? Straż Zasłony to być może jedna z ostatnich szans, by przekonać fanów, że kanadyjskie studio wciąż potrafi zaserwować wciągającą, heroiczną opowieść. Liczę, iż nowy Dragon Age przypomni mi dawne chwile w tym uniwersum, gdy jako nastolatek byłem zauroczony tutejszym mrokiem i czułem się emocjonalnie zaangażowany w bieg wydarzeń w Thedas. Nie jestem jednak pozbawiony obaw – udostępnione materiały nieszczególnie mnie przekonują pod względem wizualnym, boję się nadmiernie efekciarskiej walki, jak i tego, że może zabraknąć ciekawych zadań pobocznych (nie cierpię zapychania gier pozbawioną treści watą typu „przynieś to, zabij tamto”).

Wierzę jednak, że BioWare warto jeszcze dać szansę. A że akurat nie ma w pobliżu innego dużego RPG, tym chętniej wskoczę w buty strażnika Zasłony i zmierzę się z nowymi wyzwaniami świata Thedas.

Komentuje Krzysztof „Draug” Mysiak

Sytuacja trochę jak z Wichrami zimy Martina. Dziesięć lat temu recytowałem historię Thedas przez sen, a dzisiaj już ledwo pamiętam, o co chodziło z tym Solasem, Pustką i elfimi bóstwami. Co gorsza, nie wiem, czy mam ochotę sobie przypominać. Nawet nie dlatego, że wyrosłem z fantasy (aż tak źle ze mną nie jest... jeszcze), tylko raczej przez to, że Straż Zasłony wygląda okropnie nijako. Aż nie wierzę, że to mówię, ale na jej tle Inkwizycja jawi się poważną grą z wyrazistym charakterem.

Zresztą powątpiewam, czy mogę liczyć na jakiś sycący „fanserwis”, sądząc po tym, jak bardzo BioWare usiłuje trafić do nowych, młodych graczy tym rozmemłanym stylem graficznym i walką rodem ze szkoły imienia Legolasa. Cholery dostaję na widok animacji ataków łotrzyka. Właściwie to nie zagram w The Veilguard, dopóki się nie dowiem, czy gra nie jest przeładowana starciami i czy można obniżyć poziom trudności tak, by wrogowie padali od samego mojego wzroku. Gdyby interesowało mnie fabularne naparzanie się w klimatach fantasy przez dziesiątki godzin, grałbym w Diablo albo Elden Ringa.

A jeśli usłyszę, że jakiś sukinsyn zrobił coś Varricowi, to koniec z nami, BioWare!

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która premiera października zapowiada się najlepiej?

Throne and Liberty
2%
Silent Hill 2
29,1%
Diablo IV: Vessel of Hatred
4%
Dragon Ball: Sparking! ZERO
7,3%
Metaphor: ReFantazio
7,7%
Drova: Forsaken Kin
2,4%
Age of History 3
1,6%
Call of Duty: Black Ops 6
6,1%
Life is Strange: Double Exposure
6,5%
Dragon Age: The Veilguard
27,5%
Neva
0,4%
A Quiet Place: The Road Ahead
0,8%
Mechwarrior 5: Clans
2%
inna (dodaj w komentarzu)
2,4%
Zobacz inne ankiety
Gry grudnia 2024 - Indiana Jones i poszukiwacze zaginionego PoE2 na tropie Soul Reaver Remastered
Gry grudnia 2024 - Indiana Jones i poszukiwacze zaginionego PoE2 na tropie Soul Reaver Remastered

Rok kończymy spokojnie, choć w całkiem niezłym stylu. Path of Exile 2 pojawi się w Early Accessie, dostaniemy także Marvel Rivals oraz Delta Force. Nie zabraknie też innych produkcji, chociaż przydałoby się jakieś finałowe trzęsienie ziemi...

Gry listopada 2024 - polatamy, pouprawiamy rolę, a nawet w końcu wrócimy do Zony
Gry listopada 2024 - polatamy, pouprawiamy rolę, a nawet w końcu wrócimy do Zony

Koniec roku tuż, tuż, więc pora na spokojniejszy okres, jeśli chodzi o premiery gier. W listopadzie może i nie zadebiutuje zbyt wiele głośnych tytułów, ale zdecydowanie każdy powinien znaleźć w tym miesiącu coś dla siebie. A jak nie, to Zona czeka!

Gry września 2024 - hity ze stajni Sony lądują na PC, a wszystko ku chwale Imperatora
Gry września 2024 - hity ze stajni Sony lądują na PC, a wszystko ku chwale Imperatora

Lato powoli zbliża się ku końcowi, ale chyba trzeba będzie wziąć urlop lub znaleźć jakąś wymówkę, by nie chodzić do szkoły. Dlaczego? We wrześniu nie zabraknie bowiem gier do pogrania! Miesiąc ten jest wręcz przeładowany premierami.