Gry maja 2024 - w maju w tramwaju pełno gier!
Maj to naprawdę tłoczny miesiąc! Poza tymi najgłośniejszymi tytułami pojawią się nowy Prince of Persia, Homeworld 3, a także Song of Conquest w wersji 1.0. Będzie w co grać, dlatego zadbajcie o to, aby majówkę spędzić również z rodziną lub znajomymi.
Spis treści
Wiem, że oryginalnie w piosence było „w Kłaju”, a nie „w maju”, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto utworu zespołu Brathanki nie śpiewał właśnie w ten sposób! Co się zaś tyczy samego miesiąca – spędzimy go na bogato. Skoro sylwester kojarzony jest z Tomb Raiderem, to podczas majówki wypada zagrać w Indikę. Potem będzie można sięgnąć po V Rising, Ghost of Tsushima, Senua’s Sagę: Hellblade II i wiele innych gier. Ja z kolei spędzę ten czas na pulpitowej farmie, czyli z grą Rusty’s Retirement.
Indika
Data premiery: 2 maja 2024
INFORMACJE
- Gatunek: przygodówki
- Platformy: PC, PS5, XSX (wersje konsolowe ukażą się pod koniec maja)
- Przybliżona cena: nie znamy
Zakonnica i diabeł wchodzą do baru...
Indika to przygodówka inspirowana dziełami Michaiła Bułhakowa oraz Fiodora Dostojewskiego, za którą odpowiada niezależne studio Odd Meter. Zespół deweloperski pochodzi z Moskwy, ale po wybuchu wojny przeniósł się do Ałmatów w Kazachstanie. Wydaniem tego tytułu zajmuje się polskie 11 bit studios, a część dochodu ze sprzedaży gry przeznaczona zostanie na pomoc dzieciom dotkniętym rosyjską napaścią na Ukrainę. Co jednak wiemy o samym tytule?
XIX-wieczna Rosja „zaprasza”!
Indika zabierze nas na wycieczkę po XIX-wiecznej Rosji, ale w jej alternatywnym wydaniu. Wcielimy się w zakonnicę udającą się w podróż, aby poznać samą siebie. Towarzyszyć będzie jej sam diabeł, dodając nietypowej dynamiki temu unikalnemu duetowi. Rozgrywkę urozmaicono elementami zręcznościowymi, ale główną osią zabawy będzie fabuła, przeplatająca rozmaite wątki życiowe i filozoficzne.
Ocenia Ania Garas
Jakoś trzeba zabić czas w oczekiwaniu na kolejne rozdziały Pathologic 2 (Bachelor i Changeling – pamiętamy!) – a jak lepiej to zrobić niż wypróbowując inny owoc rosyjskiego gamedevu? Bo jest coś takiego w grach zza naszej wschodniej granicy, że są one po prostu jedyne w swoim rodzaju.
No i Indika zapowiada się absolutnie unikatowo – w tym, jak wygląda (pomysłowe kadry, oszczędne kolory, miękkie światło i... pixelartowe złote monetki jak z gierek o Mario), w tym jak brzmi (to kolejna gra, w której słyszymy głowy w swojej głowie, ale tym razem jest to sam diabeł), w tym, jakie tematy porusza. Ograłam dostępne jakiś czas temu na Steamie demo i zaprawdę powiadam wam – tylko Rosjanie są w stanie zrobić grę, w której zakonnica i dezerter jadą na motorze, sprzeczając się o to, czy istnieją cuda, podczas gdy szatan zachęca żołnierza, by złapał ją za cycki.
Zagram na pewno.