Song of Conquest. Gry maja 2024 - co poza Hellblade 2?
Spis treści
Song of Conquest
Data premiery: 20 maja 2024
INFORMACJE
- Gatunek: strategie
- Platforma: PC
- Przybliżona cena: ok. 113 zł (PC)
Nowe „Hirołsy” 3 w pełnej wersji
Swego czasu głośno było o Song of Conquest, które nazywano duchowym spadkobiercą Heroes of Might & Magic III. Nie wszystkim odpowiadała jednak pixelartowa szata graficzna, więc opinie były podzielone. Zwłaszcza że Song of Conquest, o ile czerpie garściami ze swego leciwego przodka, tak wprowadza również własne rozwiązania. Te z kolei nie każdemu przypadną do gustu, ale może akurat Wam tak?
Song of Conquest opuszcza Early Access
Song of Conquest to strategiczna gra turowa, dostępna w Early Accessie na Steamie od dwóch lat. W tym czasie pojawiło się kilka aktualizacji z nową zawartością, a na pełną premierę twórcy szykują czwartą i ostatnią kampanię fabularną. Warto dodać, że obiecano dalszy rozwój Song of Conquest – debiut pełnej wersji to nie koniec nowych atrakcji!
Ocenia Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Nie ma takiej drugiej serii jak Heroes of Might and Magic. Disciples już dawno się zagubiło, a Age of Wonders to jakoś nie moja bajka. Dlatego z ciekawości kupiłem Songs of Conquest krótko po trafieniu gry do Early Accessu. To naprawdę udany tytuł i zdecydowanie usatysfakcjonuje graczy zniesmaczonych zachowaniem Ubisoftu, który posiada prawa do „Hirołsów”. Społeczność jest aktywna i zawsze można znaleźć coś nowego. Chociaż minusem jest naprawdę mała liczba dostępnych nacji.
Ocenia Jacek „Stranger” Hałas
Zaliczam się do osób, które kompletnie ignorują tytuły wydawane w Early Accessie. Nie chcę grać w niedorobiony i ciągle ewoluujący produkt i nie interesuje mnie poświęcanie (ograniczonego) wolnego czasu na udzielanie się w procesie produkcji gry. Przy Songs of Conquest byłem bliski złamania tego postanowienia, bo niewiele spośród nowo wydawanych gier przypomina mi stare „Heroesy”, a do lubianej klasyki staram się jednak powracać skończoną ilość razy.
Songs of Conquest mam już kupione i czeka sobie w bibliotece na Steamie na premierę wersji 1.0. A grafika? No cóż, naczytałem się o niej sporo negatywnych opinii, ale nie jest to dla mnie powód do skreślenia gry już na starcie (obrażając się na kontrowersyjny styl graficzny, tak samo nie zagrałbym np. w Return to Monkey Island). Ocenię ją po spędzeniu z tym tytułem kilku godzin, choć tak naprawdę obawiam się tylko znacznie pogorszonej czytelności przez to, że jest to produkcja z dość oddaloną kamerą.