Empire of Sin. Premiery gier - w jakie nowe gry zagramy w grudniu
Spis treści
Empire of Sin
Data premiery: 1 grudnia 2020
INFORMACJE
- Gatunek: gangsterska gra taktyczna z elementami ekonomicznymi
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch
- Przybliżona cena: ok. 149 zł (PC, PS4, XOne, Switch)
Czego spodziewać się po gangsterskim Empire of Sin?
Empire of Sin ma być strategią z turowymi strzelaninami i jednocześnie rozbudowanymi elementami ekonomicznymi. Fabularnie przeniesiemy się do Chicago z lat dwudziestych. Czas prohibicji to idealny okres dla organizacji przestępczych – i na czele właśnie takiej „firmy” staniemy jako szef chcący udowodnić, że w jego mieście nikt nie jest mu równy.
Co takiego zaoferuje Empire of Sin?
Wirtualne Chicago czeka tylko na kolejnych gangsterów, pragnących wybić się na handlu nielegalnym alkoholem czy hazardzie. Spore znaczenie będą mieć relacje z różnymi mieszkańcami, którzy przyczynią się do rozrostu naszej działalności przestępczej. Jedne osoby trzeba będzie przekupić, inne zastraszyć, a jeszcze inne uwieść. Policja również nie pogardzi łapówką, przy czym nade wszystko trzeba będzie pamiętać o najważniejszym – alkoholu. To on ma być w Empire of Sin głównym towarem, od którego uzależnione zostanie nasze być lub nie być w Chicago.
Nasze oczekiwania
Empire of Sin trafiło na mój celownik już w momencie oficjalnej zapowiedzi – gangsterska strategia osadzona w czasach prohibicji to zdecydowanie moja tematyka i bardzo mile wspominam m.in. serię Gangsters. Podoba mi się pomysł połączenia strategii ekonomicznej z walką turową, która – tak jak w większości innych nowych produkcji tego typu – kopiuje pewne pomysły z XCOM-a. Obawy mam tak naprawdę tylko co do budżetu Empire of Sin, gdyż niektóre animacje i modele postaci wyglądają na tę chwilę dość prymitywnie i ubogo. Jeśli jednak gra obroni się wciągającą rozgrywką, to jak najbardziej będę w stanie przymknąć oko na techniczne niedoskonałości.
Jacek „Stranger” Hałas
Niemal od zawsze na rynku gier wideo panuje poważny deficyt produkcji osadzonych w klimatach mafijnych. Pojawiają się co prawda rodzynki – takie jak trylogia Mafii, dwie części leciwego już Ojca chrzestnego i kilka mniejszych pozycji (Omerta: City of Gangsters). Mało? Mało. To elitarne grono powiększy się niebawem o Empire of Sin. Najnowsze dzieło studia Romero Games wydaje się ociekać klimatem mafijnych porachunków – są prochowce i fedory, cygara, drogie garnitury, potężne tommy guny, walka o wpływy, nielegalny handel, wymuszenia i śmierć.
Jest też wszechobecna prohibicja pełniąca funkcję tła dla rozgrywającej się na ekranie historii oraz motoru napędowego wielu nielegalnych działań, których podejmiemy się w EoS. Czy ta produkcja warta będzie tytułowego grzechu? Szczerze mówiąc... mam taką nadzieję i już przygotowuję się do popremierowego odpalenia gry w oparach dymiącego nowego Xboksa – dla klimatu rzecz jasna! Jest tylko jeden haczyk... Trzeba przełknąć kamerę w rzucie izometrycznym, do której wciąż spora część graczy z niewyjaśnionych przyczyn czuje potężną awersję. Ale zaciśniemy zęby, prawda?
Michał „Pajdos” Pajda