autor: Szymon Liebert
DarkWood – polski survival horror. Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część II
Spis treści
DarkWood – polski survival horror
- Producent: Acid Wizard Studio
- Gatunek: survival horror
- Premiera: 2014
- Obecny stan: walczy o fundusze na Indiegogo
Jakub Kuć, Artur Kordas i Gustaw Stachaszewski to trzech odważnych młodych ludzi, którzy zamierzają zapuścić się w gęstwiny mrocznego lasu. Dosłownie i w przenośni, bo stworzenie ich survival horroru DarkWood będzie wymagać ogromu pracy i pokonania wielu wyzwań. W tym pomyślnego sfinalizowania zbiórki społecznościowej na Indiegogo, która trwa w najlepsze (w momencie pisania tekstu autorzy mają około 13 tysięcy dolarów, a potrzebują 40 tysięcy). Kuć zajmuje się animacją, Kordas grafiką, a Stachaszewski programowaniem oraz w zasadzie także zagadnieniami PR-owymi. „Jestem jedyną osobą z ekipy, która potrafi sklecić zdanie po angielsku” – śmieje się Gustaw. Odkładamy żarty na bok, bo sprawa jest poważne: w lesie Darkwood nie dzieje się najlepiej. Wyobraźcie sobie survival horror w klimatach filmów Davida Lyncha lub opowiadań braci Strugackich tworzony przez ludzi, którzy nie czuli się usatysfakcjonowani dotychczasowymi przedstawicielami gatunku. „Doszliśmy do wniosku, że nie graliśmy w zbyt wiele dobrych horrorów, a chcielibyśmy stworzyć coś swojego, w innej konwencji” – mówi Kuć. Artur Kordas tłumaczy, o co chodzi: „Dla mnie horror to Lśnienie albo Twin Peaks. Strach przed czymś, co nie jest określone do końca, a nie, że co pięć sekund wyskakuje potwór lub dziewczynka z długimi włosami”.
Centralnym miejscem w grze ma być nasz dom, który będzie można fortyfikować. Stamtąd zapuścimy się coraz głębiej w las. „Gdy oddalisz się za daleko, możesz nie wrócić” – ostrzegają autorzy. Studio rozważa dodanie więcej niż jednej kryjówki tego typu.
W DarkWoodzie przeniesiemy się do tytułowego lasu, aby za dnia gromadzić surowce i bronić się przed tajemniczymi bestiami nocą. Producenci unikają mówienia o fabule (wiemy tylko tyle, że „rzecz dzieje się gdzieś w Europie Wschodniej w latach 70. – 80.), chociaż zaznaczają, że odkrycie zakończenia będzie trudne. Głównie dlatego, że zostanie ono podane na wzór Dark Souls lub właśnie filmów Lyncha – w postrzępionej, ukrytej narracji. Inną kwestią jest to, że w grze istotna będzie śmierć – zabitą postać stracimy na zawsze i będziemy musieli zaczynać zabawę od nowa (ułatwieniem ma być przeniesienie pewnych elementów do nowej rozgrywki). Cechą charakterystyczną tytułu jest też to, że akcja zostanie pokazana z góry. W tym aspekcie Acid Wizard odwołuje się do Hotline Miami. „Jeśli spojrzałbyś na kogoś grającego w tę grę, pomyślałbyś, że to bezmyślny slasher” – tłumaczy Kuc – „a tak naprawdę taktyka i strategia odgrywają tu dużą rolę”. W podobny sposób będzie funkcjonować system walki bezpośredniej w DarkWoodzie, chociaż całość okaże się wolniejsza. Poza tym gra zaserwuje mnóstwo elementów survivalowych w stylu Project Zomboid: barykadowanie domów, konstruowanie pułapek, modyfikowanie sprzętu i tworzenie nowych przedmiotów. Rodzajów potworów nie będzie przesadnie dużo, bo twórcy chcą postawić na jakość, a nie ilość. Wspomnieliśmy, że świat gry ma być otwarty i generowany proceduralnie? Prawda, że brzmi to kusząco?
Do premiery DarkWooda zostało sporo czasu, ale już teraz można powiedzieć, że gra budzi sporo emocji. „Nie spodziewaliśmy się aż tak entuzjastycznej odpowiedzi graczy” – mówi Kuć. Studio Acid Wizard miało nawet w planie trzy zwiastuny prezentujące DarkWooda i zakładało, że dopiero po nich zacznie się coś dziać. Tymczasem już pierwszy materiał, przedstawiający prototyp gry, został odebrany bardzo ciepło – napisały o nim największe zagraniczne serwisy. Wszystko w rękach fanów horroru, bo gra walczy o pieniądze na Indiegogo. Jeśli uda się zebrać więcej, niż zakładano, tytuł otrzyma tryb kooperacji. Więcej funduszy przełoży się też na wydanie go poza systemem Windows (Mac, Linux). Edycje na konsole są mało prawdopodobne, chociaż Acid Wizard przyznaje, że parę firm kontaktowało się w sprawie ewentualnego przeniesienia projektu na te platformy. Jakub, Artur i Gustaw nie są jednak pewni, czy ich dość skomplikowana gra będzie pasować do pada. „Jak na razie naszym priorytetem są klawiatura i myszka” – śmieją się producenci.
Po stresujących chwilach w uniwersum DarkWooda warto będzie się odprężyć. Taką okazją jest nadchodząca gra Grandpa’s Table, za którą odpowiada zaledwie dwuosobowa, jeśli nie liczyć kota Dyrektora, ekipa ze studia Kivano (Sokoban Garden 3D). „W skrócie gra będzie polegać na umiejętnym grupowaniu kamyków w jednym kolorze” – tłumaczą twórcy – „chcieliśmy, aby miała proste zasady i była zwyczajnie odprężająca”. Premiera odbędzie się na Androidzie oraz PC pod koniec maja.