Obcy i Niezidentyfikowane Obiekty Latające. Wokół GTA krąży sporo legend, oto najlepsze z nich
Spis treści
Obcy i Niezidentyfikowane Obiekty Latające
Odkąd w Grand Theft Auto: San Andreas umieszczono tajną bazę wojskową wzorowaną na słynnej Strefie 51, spekulacjom o kosmitach i latających spodkach nie było końca. O obecności obcej cywilizacji gdzieś w grze miały świadczyć wypowiedzi, jakie można było usłyszeć podczas misji Black Project, znaleziona w samej grze mapa wskazująca miejsca rzekomo odwiedzane przez latające spodki (a która faktycznie kierowała do budzących podejrzenia miejsc), oraz niektórzy bardzo dziwnie zachowujący się przechodnie, którzy mogli być zmiennokształtnymi przybyszami z kosmosu. Wskazówki te rozpalały wyobraźnię wielu graczy, którzy przeprowadzali zakrojone na szeroką skalę poszukiwania istot. Jakie były ich efekty?
Czasem zdarza się, że model wieży Los Santos nie załaduje się w całości, dzięki czemu można zaobserwować jej okrągły dach lewitujący w powietrzu niczym latający spodek. Czar pryska, gdy gracz zbliży się do rzekomego UFO i pozwoli teksturom na pełne załadowanie. Znacznie ciekawsze jest drugie odkrycie, związane z tajemniczymi migającymi światełkami, które można zaobserwować bardzo wysoko na niebie. Są one bardzo szybkie i nie da się do nich dostać, zostawiają też za sobą długi ślad. Można by założyć, że są to po prostu lecące bardzo wysoko samoloty, gdyby nie to, że w plikach gry sfery te mają nazwę „UFOLIGHT”. Po wielu latach poszukiwań jest to wciąż jedyny dowód na istnienie UFO w GTA: San Andreas.
Rockstar North postanowił jednak uhonorować zaangażowanie poszukiwaczy i w „piątce” umieścił już pełnoprawnych kosmitów, zarówno jako postacie występujące w trakcie misji fabularnych, jak i latające spodki, które można dostrzec na niebie i na dnie oceanu.