Sid Meier’s Railroads! – Sid jedzie koleją. Pociąg do gier, czyli podróż po grach kolejowych
Spis treści
Sid Meier’s Railroads! – Sid jedzie koleją
- Producent: Firaxis Games
- Gatunek: strategia ekonomiczna
- Data premiery: 2006
Railroads! Mój Boże, ileż było nadziei, ileż oczekiwań! Gdy już pewne stało się, że kontynuacja Railroad Tycoona 3 nigdy się nie ukaże, objawił się nam dobrze znany Sid Meier ze swoją interpretacją znanego gatunku. Wszyscy twierdziliśmy, że to tak naprawdę Railroad Tycoon 4, tylko że z innym właścicielem (Firaxis Games) i pod inną nazwą.
I rzeczywiście, Railroads! zachowało wiele z klimatu pierwowzorów, a w dodatku okazało się całkiem dobrą pozycją! Mogliśmy oczywiście narzekać na niemałe uproszczenia, jak np. automatyczne budowanie torów. W 2006 roku było to jak kupienie biletu z miejscówką, gdy tymczasem nasz fotelu bez pardonu zajął duży nietrzeźwy pan pachnący kiełbasą! Koniec końców, gra zdobyła jednak duże uznanie na świecie. Nigdy natomiast nie doczekała się kontynuacji, a seria Railroad Tycoon przeszła do historii.
Pociągi mobilne
Kolej dotarła również na komórki. Jeśli lubicie gry mobilne, warto zainteresować się tymi tytułami. Z racji charakteru platformy na telefonach królują przede wszystkim pozycje logiczne. Wspomnijmy więc o takich produkcjach jak Train Sim (symulator jazdy pociągiem w 3D), Train Crisis (gra logiczna, w której trzeba nie dopuścić do zderzenia się pociągów) czy Transport Tycoon. Dużym hitem okazało się śliczne Train Conductor World (gra łamigłówkowa, w której na czas zapobiegamy zderzeniom) czy Rail Maze (przestawiamy tory w taki sposób, aby ciufcie mogły dotrzeć do swojej stacji).
Train Mechanic Simulator 2017 – lepszy niż PKP
- Producent: Si7 Studio
- Gatunek: symulator naprawy
- Data premiery: 2017
Mechanik taboru kolejowego proponuje odrobinę odmienne podejście do tematu. Gra polskiego, małego studia Si7 Studio i wydawcy PlayWay (m.in. Car Mechanic Simulator 2018 czy nadchodzące UBOOT i Agony) pozwala bowiem wcielić się w mechanika dbającego o stalowe kolosy na torach. To specyficzna pozycja, która jednak zgromadziła wokół siebie oddane grono fanów.
W produkcji tej zaglądamy w bebechy starych maszyn parowych, spalinowych, ale również elektrycznych – każdy typ naprawia się inaczej, operując realnie istniejącymi nazwami i elementami lokomotyw. Ten szczególny – choć monotonny – realizm to, jak sądzę, główny powód, dla którego fani kolei sięgają po Mechanika taboru. Myślę jednak, że 1000 części rozłożonych na zaledwie 9 modeli lokomotyw to odrobinę zbyt mało, by rozkochać w sobie wybrednych fanów kolei. Szkoda również, że nie mamy do czynienia z faktycznie istniejącymi maszynami (choć, oczywiście, wizualnie przypominają te prawdziwe).
Gra otrzymała od nas całkiem przyzwoitą ocenę 7/10.