Arcybiskup Benedictus – wilk w owczej skórze. Parszywa trzynastka – szuje ze świata Warcrafta
Spis treści
Arcybiskup Benedictus – wilk w owczej skórze
- Gry: World of Warcraft, Hearthstone
- Najpodlejszy czyn: zdradzenie Kościoła Świętej Światłości na rzecz Kultu Młota Zmierzchu i sprzymierzenie się z Deathwingiem
W przeciwieństwie do większości bohaterów tego zestawienia, na które składają się przerażające jednostki o budzących grozę imionach, jak Deathwing czy Garrosh Hellscream, arcybiskup Benedictus robi wrażenie bogobojnego kapłana, który po traumatycznych przejściach w młodości wybrał drogę Kościoła Świętej Światłości, a wszelkie intrygi i podstępy mu nie w głowie. Taki wizerunek bardzo sprzyja jego planom.
W rzeczywistości Benedictus był Ojcem Zmierzchu, jednym z liderów Kultu Młota Zmierzchu, organizacji dążącej do zniszczenia świata. W rozszerzeniu Cataclysm arcybiskup ujawnia, że tak naprawdę nie wierzy ani w zło, ani w dobro, a jedynie w potęgę Deathwinga, któremu posłusznie służy. Nie jest to może najstraszliwszy z wymienionych tu złoczyńców, ale sam fakt, że zdołał przeniknąć tak głęboko w szeregi duchowieństwa, nie wzbudzając przy tym żadnych podejrzeń, może świadczyć o jego biegłości w knuciu i kłamstwie.
Kil’jaeden – prawa ręka Sargerasa
- Gry: Warcraft III: Reign of Chaos, World of Warcraft, Hearthstone
- Najpodlejszy czyn: namówienie plemion orków do wypicia krwi Mannorotha, co doprowadziło do ich przeklęcia i rzezi draenei
Niewielu złoczyńców z tego zestawienia może się pochwalić, że zostali wybrani przez samego Sargerasa, pana wszystkiego, co demoniczne i nieprawe. Kil’jaeden – podobnie jak inny przywódca rasy eredarów Archimonde – dołączył do budzącego postrach giganta i aktywnie pracował nad powiększaniem jego Płonącego Legionu. To on, przy pomocy swoich studentów Ner’zhula i Gul’dana, oszukał orków, dając im w darze krew potężnego wojownika Mannorotha, przemieniającą całe klany w żądne krwi bestie. Nie miał litości nawet wobec swoich byłych przyjaciół i podopiecznych. Ner’zhula, który sprzeciwił się jego rozkazom, torturował i zmusił do stania się Królem Liszem. W ten sposób przyczynił się do powstania armii nieumarłych, która siała spustoszenie w krainach Lordaeron i Quel’Thalas.
Tym samym Kil’jaedena można uznać odpowiedzialnym za tysiące zgonów w całym świecie Warcrafta. Jego imię wzbudza słuszne przerażenie wśród wszystkich wrogów, bo poza tym, że jest on niezwykle potężny, jest również wyjątkowo inteligentny – potrafi trafnie przewidywać zachowanie innych i wykorzystywać je do własnych celów, a zamiast nieustannego gniewu i nienawiści kieruje się raczej złowieszczym pragmatyzmem. To wyjątkowo ciekawy przeciwnik – tym bardziej więc szkoda, że raczej go już nie zobaczymy.