Żerowanie na sentymencie czy ukłon w stronę graczy? WoW Classic nadciąga
Choć zapowiedź World of Warcraft Classic spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem nie możemy nie zadać pytania, czy okrojona z wielu ułatwień i zawartości wersja MMORP-Ga nie okaże się ostatecznie niewypałem?
Spis treści
W przyszłym roku Blizzard udostępni fanom swojego flagowego MMO grę World of Warcraft Classic – produkcję przywróconą do pierwotnej wersji, a tym samym okrojoną ze wszystkich nowości wprowadzanych przez lata w dodatkach. Choć reakcje na tę zapowiedź były entuzjastyczne, nie możemy nie zadać pytania, czy WoW Classic nie okaże się ostatecznie niewypałem? W końcu nostalgia to raczej mało wydajne paliwo, które szybko się wyczerpuje.
Tegoroczny BlizzCon przyniósł kilka niespodzianek. Niektóre z nich były całkiem przyjemne, a inne spowodowały w sieci prawdziwą lawinę krytyki. Tak, piszemy o mobilnym Diablo, bo o czym innym, ale nie był to jedyny ważny temat. Na imprezie sporo czasu poświęcono także World of Warcraft Classic, czyli próbie sprzedania odgrzanego kotleta z 2004 roku.
Podzielone opinie
Dla jednych okaże się on jednorazowym posiłkiem, który smakować będzie tylko przez chwilę. Inni zaś stwierdzą, że to strzał w dziesiątkę oraz ukłon w stronę fanów. Wszak to oni chcieli klasycznego WoW-a. Ten podział doskonale widać w komentarzach na naszym forum.
Totalna strata czasu – ludzie żyją nostalgią i się im wydaje, że siądą do tego i będą grali tygodniami, a tak naprawdę to po paru godzinach dobrej zabawy i uśmiechu na twarzy do wspomnień wywalą to z dysku albo wrócą do BF-a i tyle – to dla mnie to samo, co kupowanie gierek z lat 80. i 90. na „gogach” i „steamach”, żeby sobie powspominać, a potem wyłączenie tego po 2 minutach, albo rozkładanie Amigi 500 raz na 5 lat.
GimbusomNIE
Classic utrzyma ludzi spokojnie rok, level podnosiło się wolniej niż teraz mimo że cap był ponad 2x mniejszy, rajdy były wyśrubowane i trochę czasu zajmowało, żeby je przejść. Ogólnie gra przez pewien czas będzie miała bum jak świeży dodatek, z tym, że moim zdaniem zatrzyma graczy na dłużej. Oczywiście Blizzard na pewno ma jakieś asy w rękawie. Gdy zacznie spadać społeczność, mogą obniżyć abonament, albo (na co ja stawiam) zrobić serwery progresywne.
Dastans
Wiecie, co jest w tym najgorsze? Prawdopodobnie obie strony mają rację.
WOW CLASSIC – KIEDY I ZA ILE?
Podczas tegorocznego BlizzConu poinformowano graczy, że World of Warcraft Classic zadebiutuje latem przyszłego roku. Blizzard nie podał konkretnej daty premiery, niemniej z pewnością przed czerwcem otrzymamy jakieś bardziej dokładne informacje.
Co zaś się tyczy ceny, sama gra ma być darmowa, ale – aby móc bawić się na serwerach – trzeba będzie kupić normalny abonament do World of Warcraft. Kosztuje on niecałe 13 euro za jeden miesiąc (11 euro, jeśli zapłacimy za pół roku z góry) i pozwoli grać w WoW-a Classic oraz na standardowych serwerach gry.
Pojawiły się też plotki, że Blizzard mógłby zdecydować się także na wprowadzenie tańszego abonamentu, dającego dostęp jedynie do wersji Classic. Na razie jednak informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Kiedyś to był WoW...
Miałem przyjemność przetestować demo World of Warcraft Classic i jestem przekonany, że abonament wykupię na co najmniej trzy miesiące, aby móc sobie pograć w lekko odświeżoną produkcję sprzed lat. Zabrzmię pewnie jak wariat, skoro w 2018 roku planuję sięgnąć po tytuł w pełni ukończony (w grach MMORPG to nie jest zaleta) i bądź co bądź toporny oraz zwyczajnie brzydki.
Blizzard potwierdził, że WoW Classic będzie się opierać na grze w wersji 1.12. To oznacza, że w grze zobaczymy zmiany z ostatniego patcha przed wydaniem The Burning Crusade.
Nie ma bowiem co ukrywać – klasyczny WoW na tle tego, co oferuje Battle for Azeroth wraz z całą zawartością poprzednich dodatków, wypada mizernie. I to w zasadzie pod każdym względem! Współczesny World of Warcraft posiada nowe modele, animacje oraz tekstury. Pod względem treści również dzieli te pozycje ogromna przepaść. W końcu w ciągu ostatnich 14 lat król MMORPG otrzymał siedem dodatków.
Po co zatem grać w World of Warcraft Classic? Pierwsza odpowiedź, jaka przychodzi nam do głowy, to nostalgia. Sporo osób pewnie skusi się na tę klasykę, by przypomnieć sobie grę w ramach typowego myślenia w stylu „kiedyś to było”. Druga część graczy prawdopodobnie sprawdzi ją z ciekawości, bowiem mogła nigdy nie mieć okazji wypróbować World of Warcraft w „waniliowej” wersji. Nic w tym zresztą dziwnego. Wielu z nas po premierze tego tytułu było zbyt zajętych zabawą w piaskownicy, żeby grać w MMORPG.
KTO MÓGŁ ZAGRAĆ W WOW CLASSIC DEMO?
Uczestnicy konwentu BlizzCon 2018 oraz posiadacze wirtualnego biletu mogli przetestować demo World of Warcraft Classic. Wersja ta była mocno ograniczona, bowiem pozwalała na zdobycie jedynie czterech poziomów (od 15 do 19), udostępniono też tylko dwie krainy – Przymierze bawiło się w Westfall, a Horda balowała w Barrens. Do tego dungeony nie zostały odblokowane i nie dało się odwiedzić terenów wrogiej frakcji. Z drugiej strony była to szansa, by się przekonać, jak będzie wyglądać klasyczny WoW. Chętni mogą grać do 8 listopada, jeśli oczywiście wcześniej wykupili wspomniany bilet.
Klasyczny WoW może okazać się idealną odmianą dla społeczności. Uprzedzam jednak, że istnieje ryzyko bolesnego zderzenia się ze ścianą. World of Warcraft Classic pozbawione będzie wielu elementów uprzyjemniających rozgrywkę. Mowa między innymi o braku narzędzi do wyszukiwania grupy do dungeonów, pokazywania miejsc na mapie, w których należy wykonać zadania, czy systemu personal loot.