autor: Tomasz Piotrowski
Monster Strike. Najlepiej zarabiające gry, które mało kto zna
Spis treści
Monster Strike
- Producent: Mixi
- Wydawca: Mixi
- Platformy: Android, iOS, 3DS
- Data premiery: 2013
Japonia bardzo kocha swoje potwory. Inaczej nie da się chyba wytłumaczyć olbrzymiej popularności tytułów ze „słodkimi” stworkami. Po Pokemonach, Yo-kai Watch i Puzzle & Dragons nastała moda na Monster Strike’a. Pozycja ta, wydana w 2013 roku, jest kolejną mobilną grą korzystającą z modelu darmowego z masą mikropłatności.
Na pierwszy rzut oka Monster Strike wygląda jak każdy produkt tego typu powstały po oszałamiającym sukcesie Puzzle & Dragons. Twórcy z Mixi odrobili jednak lekcje i poza kopiowaniem pomysłów dodali do swego dzieła odrobinę nowości. Rozgrywka stawiająca na większe zaangażowanie gracza, a także kładąca nacisk na aspekt socjalny sprawia, że Monster Strike przełamuje kolejne bariery. Już od początku zachęcani jesteśmy do gry w trybie kooperacji. Bawiąc się razem z innymi osobami, zostajemy nagrodzeni dodatkowymi przedmiotami. W ten sposób mania Monster Strike’a rozprzestrzeniała się w Japonii niczym wirus.
Rozgrywka opiera się tu na naprawdę ciekawym pomyśle. Tak jak w większości mobilnych gier free-to-play zbieramy drużynę, z którą ruszamy do walki – jednak zamiast łączenia trzech kryształów czy turowego systemu RPG mamy do czynienia z zabawą w pstrykanie. Staramy się popchnąć i wystrzelić nasze jednostki tak, by zadać jak największe obrażenia wrogowi. Osoby, które poznały minigrę Justice Monsters V z Final Fantasy XV, nie powinny mieć najmniejszych problemów z wyobrażeniem sobie, jak wygląda gameplay w Monster Strike’u.
W Japonii pojawiła się nawet wersja tej produkcji na Nintendo 3DS. Do charakterystycznej rozgrywki z mobilnych wydań tytułu dodano fabułę w stylu takich serii jak Pokemon czy Yo-kai Watch. Ruch ten jest zrozumiały, w końcu Monster Strike jest jedną z pozycji, które odpowiadają za koniec epoki konsol przenośnych w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Za sukcesem tej gry stoi unikatowy gameplay połączony z wykorzystaniem wszystkich możliwych zabiegów typowych dla gatunku free-to-play (w tym mechaniki „gacha” wzorowanej na Puzzle & Dragons). Zarówno dzieci, jak i osoby starsze zakochały się w Monster Strike’u. Dzięki temu w zeszłym roku przyniósł on około 1,3 miliarda dolarów przychodu.
SKALA SUKCESU
W 2015 roku Monster Strike przynosił firmie Mixi około 4 milionów dolarów przychodu dziennie. W Japonii gra jest niewyobrażalnym hitem i w zeszłym roku zarobiła więcej niż jakakolwiek inna produkcja przeznaczona na urządzenia mobilne – ponad 1,3 miliarda dolarów (według SuperData Research) jest wynikiem godnym pozazdroszczenia. Nawet fenomen Pokemon GO nie był w stanie zagrozić temu tytułowi.
Posłowie
Powyższe zestawienie pokazuje, jak potężna jest branża gier wideo. Gigantyczny sukces produkcji takich jak CrossFire czy Mobile Strike uzmysławia, że elektroniczna rozrywka cieszy się popularnością na całym świecie. Może niektóre z tych pozycji zdają się być tylko kiepskimi podróbkami naszych ulubionych tytułów, jednak wyniki finansowe choćby takiego Mobile Strike’a udowadniają, że pewni twórcy znają metodę na zdobycie serc i portfeli tak zwanych „casuali”. Nie będę wdawać się tu w rozważania, czy to dobrze, że tego typu gry odnoszą tak wielki sukces. Faktem pozostaje, że produkcje, na które „hardkorowy” gracz nie rzuciłby nawet okiem, potrafią być wielkie.
No i kto z Was wyobrażał sobie, że tak niepozorne gry mogą być tak dochodowe i popularne? Ja nigdy nie postawiłbym na to, że w coś, co wygląda jak klon Counter-Strike’a, zagrywać będzie się ponad 600 milionów ludzi. Ktoś z Was planuje dać szansę któremuś z wymienionych tytułów? A może już to zrobił? Podzielcie się z nami swoimi opiniami w komentarzach. ;-)