Nowy ekran – nie OLED, ale z HDR i 120 Hz. Nasze wrażenia z Nintendo Switch 2 po 4 godzinach
Spis treści
Nowy ekran – nie OLED, ale z HDR i 120 Hz
Powiedzmy sobie to wprost – chyba każdy liczył na to, że Switch 2 dostanie ekran OLED na start, ale tak się niestety nie stało. Pocieszę Was jednak, że panel LCD zastosowany w Switchu 2 to nie jest ten dramatycznie słaby LCD-k, który znacie z pierwszego Switcha. Tutaj dostajemy wyraźnie lepszy ekran 1080p, z obsługą HDR, odświeżania na poziomie 120 Hz i znakomitym odwzorowaniem kolorów. Jestem wręcz przekonany, że to ostatnie stoi na wyższym poziomie niż w Switchu OLED, bo dało się tu normalnie patrzeć na kolor czerwony, bez wrażenia, że zaraz wyskoczy z ekranu.
Wyższa jasność maksymalna to także super sprawa, bo często zdarzało się, że nie mogłem komfortowo grać na swoim Switchu OLED, gdy na ekran padały promienie słońca. Nie znamy co prawda oficjalnych danych, ale z różnicy pomiędzy moim OLED-em a Switchem 2 wnioskuję, że ekran LCD ma przynajmniej 700-800 nitów jasności, więc jest całkiem nieźle.
Generalnie rzecz biorąc w rzeczywistości wypada on świetnie, ma bardzo dobre kąty widzenia, wiarygodne odwzorowanie kolorów, a wysoka rozdzielczość i 120 herców są miłymi ulepszeniami względem Switcha. Ciągle szkoda mi, że to nie OLED, ale po pokazie już nieco mniej, bo to naprawdę dobry panel LCD.