Game of Thrones (Gra o tron). Najciekawsze wracające seriale 2019 roku

Game of Thrones (Gra o tron)

Przez siedem sezonów adaptacja wciąż nieskończonej sagi Pieśń lodu i ognia George’a R. R. Martina stała się fenomenem, którego skali nie spodziewał się nikt – bo jak można było przewidzieć, że serial porwie nie tylko fanów fantastyki, ale także osoby, które dotąd gatunkiem tym pogardzały. Wiarygodny, pełen intryg świat Westeros i Essos zachwycał niebanalnymi zagrywkami politycznymi, bogactwem ciekawie nakreślonych postaci i przede wszystkim elementem, który stał się niejako symbolem całej produkcji – tendencją do zaskakującego, często makabrycznego zabijania pierwszoplanowych postaci.

W ostatnim sezonie intrygi zeszły już na dalszy plan, a bohaterowie zaczęli udeptywać ziemię przed ostateczną konfrontacją. Daenerys dotarła do Westeros, gdzie sprzymierzyła się z ledwo opierzonym królem Północy Jonem i rozpoczęła wojnę o Żelazny Tron z Cersei. Starcia te bledną jednak wobec zagrożenia, które od pierwszych minut pierwszego odcinka kładło się cieniem na świecie wolnych ludzi, by wreszcie zaatakować – mowa o nieumarłych, którzy w końcu sforsowali Mur. Zima nadeszła w pełni i jednego możemy być pewni – nie wszyscy ją przeżyją.

Castlevania

Droga Castlevanii na ekrany była burzliwa. Już w 2005 roku do ekranizacji szykowała się wytwórnia Crystal Sky, która powierzyła reżyserię Paulowi Andersonowi (Mortal Kombat, seria Resident Evil). Długo zapewniano, że film powstanie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Pierwsze przymiarki do serialu animowanego rozpoczęły się w 2007 roku. Uznany scenarzysta komiksowy Warren Ellis stworzył skrypt do trylogii. Projekt ten utknął jednak w producenckim piekle i upadł. Wskrzesić próbowano go w roku 2012, zmieniając koncepcję z animacji na film aktorski.

Wtedy również pojawiły się problemy – głównie w postaci odmowy Adiego Shankara, który miał zająć się reżyserią, ale uznał, że wytwórnia nie traktuje materiału źródłowego z właściwym szacunkiem. Shankar powrócił jednak do adaptacji kilka lat później, tworząc na podstawie scenariusza Ellisa sześcioodcinkowy pierwszy sezon animacji telewizyjnej dla Netflixa. Ta okazała się wielkim hitem.

O ile pierwszy sezon Castlevanii powstał na podstawie scenariusza pierwszej części trylogii obmyślonej przez Warrena Ellisa, tak drugi wykorzystał motywy, które pierwotnie miały być podstawą reszty filmów. Tym samym wraz z trzecią serią historie łowców wampirów, Alucarda, Syphi i Trevora, czeka zupełnie nowe rozdanie – o ile bohaterowie ci w ogóle powrócą, a nie ustąpią miejsca innym. Nowy sezon będzie dłuższy od poprzednich – Netflix złożył zamówienie na dziesięć odcinków.