autor: Sebastian Purtak
Dream Engines: Nomad Cities. Następcy Cities Skylines, na których warto czekać
Spis treści
Dream Engines: Nomad Cities
DREAM ENGINES W PIGUŁCE
- Twórcy: Suncrash
- Data premiery: nie ogłoszono
- W skrócie: They Are Billions z możliwością ucieczki
Dream Engines: Nomad Cities to pierwsza gra w naszym zestawieniu, która wyłamuje się z klasycznej konwencji city builderów. To swoiste skrzyżowanie klimatów rodem z zeszłorocznego filmu Mortal Engines z rozgrywką w stylu They Are Billions.
Poprosiliśmy twórców ze studia Suncrash, aby opowiedzieli o Dream Engines:
„Dream Engines: Nomad Cities bierze na ruszt popularny gatunek łączący survival z zarządzaniem i wzbogaca go o ciekawą koncepcję – co jeśli całe miasto potrafiłoby latać? Latające miasto zapewnia ciągły dostęp do nowych regionów czy rzadkich surowców. Dream Engines wprowadza elementy rogue-like i survival do gatunku city builderów, tworząc unikalne i pełne wyzwań doświadczenie – a wszystko to w zwariowanym świecie steampunka, pełnym snów i przedziwnej nauki”.
Tomer Barkan, Suncrash
W pierwszej fazie zabawy w Dream Engines budujemy miasto, przy czym bardziej niż na zarządzaniu produkcją skupiamy się na zapewnieniu sobie wytrzymałych linii obrony. Po jakimś czasie gra wchodzi bowiem w fazę przypominającą tower defense, a masowo odradzający się na mapie przeciwnicy przystępują do oblężenia naszych fortyfikacji. Jeśli w którymś momencie sprawy przybiorą zły obrót, a nasze linie zostaną przerwane, zawsze możemy... odpalić silniki i uciec, przenosząc miasto w inne miejsce.
To właśnie wokół tego ciekawego pomysłu zbudowana została cała rozgrywka. Aby zapewnić sobie ewentualną możliwość ucieczki, cały czas musimy dbać o odpowiedni poziom paliwa i surowców, w związku z czym nasze decyzje dotyczące kolejnych inwestycji muszą uwzględniać ryzyko wrogiej inwazji. Z drugiej strony, kiedy dojdzie już do bitwy, sytuacja wymagać będzie od nas stałej uwagi, gdyż pochopna decyzja o ucieczce z pola pociągnie za sobą konieczność pozostawienia części infrastruktury, która nie jest mobilna. Trudno stwierdzić w tym momencie, jak sprawdzi się pomysł, jaki mają na swe dzieło autorzy ze studia Suncrash, wydaje się jednak, że jest w nim potencjał na ciekawe urozmaicenie zabawy.