Goku Black - Super Saiyanin Rose. Najpotężniejsze transformacje z Dragon Balla
Spis treści
Goku Black - Super Saiyanin Rose
- Oficjalny debiut: Dragon Ball Super
- Przeciwnicy, z którymi wygrał: Goku, Vegeta, Future Trunks
- Kto go pokonał: Future Trunks (częściowo), Król Wszystkiego (wymazanie)
Po dwóch pierwszych wielkich sagach Dragon Balla Super fani oczekiwali od Toei i Toriyamy naprawdę mocnego uderzenia. W końcu fabułę kilkudziesięciu pierwszych odcinków i tak znali z „kinówek”, więc na dobrą sprawę mogli się po prostu nudzić. Abstrahując już zupełnie od faktu, że i jakość wizualna, szczególnie w pamiętnym piątym odcinku (później zremasterowanym), nie powalała.
Potem przyszedł jednak czas na Blacka. Wróg drużyny Z wyglądał dokładnie tak samo jak Goku, jednak zainteresowany był, podobnie jak bóg Zamasu, unicestwieniem śmiertelników. Fani długo prześcigali się w teoriach, kim ów tajemniczy wojownik może się naprawdę okazać. Wyjaśnienie było dla wielu z nich naprawdę satysfakcjonujące. Jasne, wątek podróży w czasie i alternatywnych wersji Toriyama wykorzystał już w sadze „Komórczaka”, ale Black i Zamasu idealnie wpasowali się w klimat postapokaliptycznego świata Future Trunksa.
Żeby producenci gadżetów dostali materiał na kolejne figurki, a gawiedź nie narzekała, iż nie pokazano żadnej nowej przemiany, nie mogło się obyć bez nowego poziomu Super Saiyanina. Tym razem osiągnął go jednak nie żaden z członków drużyny Z, tylko Black. Antagonista skumulował moc tkwiąca w ciele Goku z własną boską potęgą. Super Saiyanin Rose to w praktyce ciut silniejszy Super Saiyanin Blue, ale trzeba przyznać, że design wygląda naprawdę dobrze.