Horizon Forbidden West. Najlepszy miesiąc roku? Luty pełen dużych premier!
Spis treści
Horizon Forbidden West
Data premiery: 18 lutego 2022
INFORMACJE
- Gatunek: akcja
- Platformy: PS4, PS5
- Przybliżona cena: ok. 280 zł (PS4, PS5)
Horizon Forbidden West widać na horyzoncie
Aloy powraca! Wydawać by się mogło, że pierwsza część jej przygód dostarczyła komplet odpowiedzi na nurtujące graczy pytania. Do tego wiemy już przecież, dlaczego tamtejszy świat wygląda, jak wygląda! Co zatem może zaoferować Horizon Forbidden West nowego, czego nie było w Horizon Zero Dawn? Plagę, która pustoszy okolice i zagraża wszystkim żywym istotom!
Aloy, czy to na pewno ty?
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Horizon Forbidden West to po prostu lepsza wersja oryginału. Aloy otrzymała dostęp do tych samych narzędzi, ale te wzbogacone zostały o nowe możliwości. W efekcie bohaterka porusza się sprawniej, a i potyczki zyskały na dynamice. Pewnym urozmaiceniem okazuje się również możliwość nurkowania, co ma nadać rozgrywce nowy wymiar. Inną rzucającą się w oczy zmianą jest twarz głównej bohaterki, która stała się... bardziej realistyczna?
Nasze oczekiwania
Gdyby nie pecetowy port, Horizon istniałby w mojej głowie tylko jako ta gra z rudą dziewczyną i mechanicznymi dinozaurami. Na szczęście udało mi się zagrać, a dzięki decyzji, by poznać Zero Dawn na niskim poziomie trudności i omijać questy poboczne, całość okazała się niezwykle satysfakcjonująca. Zero nudy, cudny świat, bardzo ciekawa historia. Liczę, że kontynuacja – poza nowymi terenami i zagrożeniami – ma w zanadrzu fajne tajemnice i – co ważniejsze – też kiedyś pojawi się na PC.
Filip „fsm” Grabski
Jestem chyba jedyną osobą w swojej bańce, która bardziej wypatruje nowego Horizona niż God of War. Wykreowany przez Guerrillę świat ostatnim razem porwał mnie bez reszty i nie mogę się doczekać okazji, by zobaczyć jego kolejne fragmenty. Oraz przede wszystkim poznać nowe sekrety z przeszłości, bo to właśnie historia tego, dlaczego otoczenie Aloy wygląda tak, a nie inaczej, była najmocniejszym punktem Zero Dawn. Żałuję tylko, że gra wychodzi również na PS4, przez co wersja next-genowa nie będzie mogła w pełni rozwinąć skrzydeł i pokazać czegoś więcej poza przypudrowaną oprawą.
Michał „Czarny Wilk” Grygorcewicz